Data: 2004-10-29 11:20:23
Temat: Re: hydroponika - wrocław
Od: " leon" <y...@W...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Troche przesadzili z tym ze _kazda_ roslina moze byc w hydroponice.
> Odnosze wrazenie ze wciaz hydroponika postrzegana jest jako sposob
> trzymania roslin w supermarketach a nie w zwyklych domach...
> Marx
no coz... ja trzymam tak i Spathiphyllum (skrzydłokwiat) i kaktusy... juz rok
po "przeprowadzce" z klasycznej uprawy i nie widac zadnych negatywnych
efektow, a wrecz przeciwnie - kaktusy maja duze przyrosty (to sa paroletnie
echinopsisy, nie znam gatunku) a skrzydłokwiat niedawno zaczal kwitnac jak
szalony. Zarowno kaktusy jak i skrzydlokwiat maja silnie rozwiniety system
korzeniowy i w nie mam zadnych problemow ze smierdzaca woda czy cos takiego.
W dodatku wszystkie badyle :) przetrwały 2-3 tygoniowe okresy niepodlewania w
czesie wakacji (nie dziwi u kaktusow ale skrzydlokwiat w ziemi padlby przez
taki okres suszy) - wystarczylo nalac wody na "maks" i jeszce granulat byl
wilgotny po powrocie.
a ze "postrzegana" jest tak czy inaczej... no coz, niektorzy "postrzegaja"
jako ladne krasnale w ogrodzie albno kwietniki z opony. ja hydroponike
postrzegam jaka wygodna i dajaca dobre wfekty :)
pozdrawiam
leon
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|