Data: 2002-08-26 17:50:57
Temat: Re: i jak tu zalozyc sukienke
Od: Malgorzata Krzyzaniak <z...@t...eu.org>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego dnia, a było to Sat, 24 Aug 2002 14:55:14 +0200, przyszła do mnie
wiadomość od <m...@p...onet.pl> i powiedziała:
>> > Ale nie do krotkich spodniczek, oczywiscie :))
>>
>> Czemu? ;-)
>
> Odpowiadam na pytanie skierowana do MNIE. I tak jak JA to czuję. (jestem pod
> wrazniem dlugosci watku).
> Nie noszę mini do pończoch, bo gdy siedze w autobusie i spodniczka
> naturalnym biegiem rzeczy podciaga sie nieco w gore, to widac ZAKONCZENIE
> KORONKOWE moich ponczoch. A gdy widze, jak gapia sie na to mezczyzni, nie
> tylko mlodzi i przystojni, ale, za przeproszeniem, stare pierdziele
> niekoniecznie trzezwe, czuje sie jak prostytutka. Albo jakby mnie ktos
> rozbieral wzrokiem. Najprzyjemniejsze to nie jest.
> Ot co.
A, znaczy masz traumatyczne przeżycia osobiste. Kiedyś się
wstydziłam chodzić bez biustonosza, bo czasem sutki wystają i faceci się
patrzą. Ale mi przeszło ;-)
> Uwazam poza tym, ze wystajaca ponczocha spod mini w miejscu publicznym to
> brak gustu. Ponczocha jest seksowna i sugeruje pewna intymnosc i jesli chce,
> zeby jakis mezczyzna ja ogladal (te KORONKE znaczy sie), to nich to bedzie
> ten, dla ktorego przeznaczone jest duzo wiecej.
A co ma gust do intymności?
Zuzanka zdziwiona
--
Małgorzata "Zuzanka" Krzyżaniak ... <z...@t...eu.org>
http://www.venco.com.pl/~zuzanka/
Przyjaciele, źle widzicie...
|