Data: 2002-06-18 05:17:19
Temat: Re: i znow to samo!!!
Od: "Sokrates" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kingurek" <K...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ael9lc$q8m$1@pingwin.acn.pl...
> Mimo wszystko trochę moją i Twoją mamę rozumiem tylko zstanawiam się czy
to
> ich myślenie nie jest troszkę sprzed 20-25 lat?
> Kingurek
Odpowiedź łączna dla Kingurka i selliny.
Zgadza się, myślenie waszych mam a i pewnie ojców można nazwać
staroświeckim,
można nazwać rónież tradycyjnym. Faktem jest, że żyjemy obecnie w czasach
znacznych
przeobrażeń spolecznych. Takie socjologiczne zmiany następują dość szybko i
dotyczą
głównie najmłodszych pokoleń. Ludzie starsi od nich nie podlegają w takim
stopniu tym zmianom
skąd odwieczna przyslowiowy "konflikt pokoleń".
W sprawie selliny myślę, że jej mama mówiąc o zaręczynach chciałaby tak jak
w jej pokoleniu
uzyskać formę zapewnienia, że jeśli młodzi zamierzają żyć ze sobą przed
ślubem, to niech się
najpierw zadeklarują, że jest to droga do małżeństwa gdyby np. z tebo
bywania razem mialo
urodzić się dziecko i stąd mowa o zaręczynach.
Są różne matki. Jedne wyszkolą swoje dzieci w antykoncepcji i hulaj dusza
moje dziecko, inne
traktują te sprawy jako hulaj sobie z mężem po ślubie.Myślę, że mama selliny
nie jest zwolenniczką
kontaktów przedmałżeńskich lub bezmałżeńskich i jest to całkowicie
zrozumiałe.
Wiek selliny wcale nie musi mieć dla jej matki tutaj znaczenia, mimo, że
jest dorosłą kobietą, to jej
matka nie chciałaby jej widzieć jako ewentualnej, współczesnej panny z
dzieckiem.
Z Kingurkiem jest pewnie analogicznie. Jej matka pewnie nie akceptuje formy
przedmałżeńskiego
sprawdzania się w byciu razem i poniekąd ma rację, ponieważ co tak na prawdę
można sprawdzić,
co byłoby istotne dla podjęcia późniejszej decyzji o małżeństwie.
Darek
|