Data: 2006-07-26 10:20:45
Temat: Re: ile w prezencie ślubnym??
Od: Aneczka <a...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dominik Jan Domin napisał(a):
> Niekóre sklepy cos takiego prowadzą. Nie wiem, na iloe to powszechne jest,
> wariant sklepowy mi nie pasi. A w kulturze u nas lista zyczeń dostepna np.
> u rodziny się chyba nie przyjeła.
Wcale nie musi być wariant sklepowy. Można spokojnie wykorzystać portale
ślubne i tam przygotować (bezpłatnie) listę, a potem gościom podać linka
i hasło (tak, by nikt niepowołany nie mógł zaglądać i klikać w tę
listę). Każdy, w dowolnej chwili może sobie zajrzeć na stronę, na
spokojnie wybrać, to co mu się podoba, kliknąć (automatycznie
"informując" innych oglądających, że ten prezent jest już wybrany) i z
głowy.
Pomysł listy nie jest jeszcze masowy, ale jest coraz częściej
wykorzystywany - wystarczy zaznaczyć, że taka lista istnieje, choć nie
jest sztywno zobowiązująca. Przez trzy lata pracy i obcowania z branżą
ślubną, tylko raz usłyszałam, że zostało to nieprzyjemnie skomentowane
(oczywiście nie mówię o sytuacji, gdy lista jest obowiązkowa, a znajdują
się na niej tylko rzeczy powyżej 500 zł, bo taką już też widziałam...).
Część par przygotowuje taką listę tylko dla młodych gości, część
informuje także rodzinę. Często, w przypadku gdy starsze osoby też są
zainteresowane taką listą (a nieraz są), drukuje się ją, by nie zmuszać
ich do mozolnego szukania w necie i podaje się z nazwisko osoby, do
której mają zgłosić swój wybór.
--
Pozdrówki,
Aneczka
|