Strona główna Grupy pl.rec.ogrody info dla kochajacych roze

Grupy

Szukaj w grupach

 

info dla kochajacych roze

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 30


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2002-10-18 06:42:14

Temat: Re: info dla kochajacych roze ze smutkiem do Rafala
Od: "Jan Junior" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

WojtekP napisał:

> Użytkownik "Rafal Wolski" <r...@h...pl>
> napisał w wiadomości news:aolpde$k9j$1@news.tpi.pl...
>
>> Z róż rezygnuje wiele osób. Moja szkółka również. W tym roku już
>> okulizacji nie było, podobnie zresztą jak w poprzednim. Powodem jest
>> niska cena i długi okres produkcji, nawet do 3 lat.
>>
> To rzeczywiscie smutna wiadomosc. A przeciez masz Rafal pare fajnych
> odmian roz - co widac na stronie www. A mozeby tak szkolkarze nie
> dali sie hipermarketowemu badziewiu? Jak patrzr na roze tam
> sprzedawane, to normalnie mnie telepie - najgorsze dziadowstwo ladnie
> opakowane.

Masz rację, taki Obi na przykład pędzi to badziewie w swoich szkółkach
nie wiadomo z czego, nie widomo na jakich prochach - potem tylko
w kolorowe opakowanko i ... wcisnąć byle głupiemu, a niech go nawet
potelepie.

Oooo, gdyby tak Obi brał towar od naszych szkółkarzy.
Wtedy zamiast "hipermarketowego badziewia" i "dziadostwa",
mielibyśmy w Obi i jemu podobnych marketach towar prima sort, ale cóż,
tylko pomarzyć i nadzieję pokładać w LPR.

Pozdrowienia, Jan_jr

PS
;-)))






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2002-10-18 07:44:26

Temat: Re: info dla kochajacych roze ze smutkiem do Rafala
Od: "Rafal Wolski" <r...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Z punktu widzenia producenta: market daje bardzo niską cenę ale i jakość nie
jest wymagana. Ja jako producent mogę towar niskiej jakości sprzedać za
pośrednictwem marketu nie narażając na szwank dobrego imienia własnej firmy
otrzymując przy tym zapłatę, której w innych warunkach bym nie uzyskał.
Klient kupujący na miejscu w szkółce zawsze dostaje towar najwyższej
jakości.
Oczywiście każdy ma prawo do wolnego wyboru a wśród oferowanych roślin
zdarzają się też wyjątki i niezwykłe okazje, ale statystycznie rzecz ujmując
w markecie zakupisz towar wybrakowany.
Z mojego punktu widzenia im więcej osób dokonuje zakupów w markecie, tym
prostsza i mniej wymagająca staje się moja produkcja. Zachęcam.


--
Pozdrawiam, Rafał Wolski
http://ogrody.agrosan.pl/ strona naszej grupy
http://www.wolski.com.pl/sklep/ z wrzosami



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2002-10-18 08:03:27

Temat: Re: info dla kochajacych roze ze smutkiem do Rafala
Od: "Rafal Wolski" <r...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Róź - co widać na stronie www. A mozeby tak szkolkarze nie dali sie
> hipermarketowemu badziewiu

Bardzo dziękuję za troskę. Faktem jest, że odejście od róż to była trudna
decyzja. zerwanie z wieloletnimi nawykami, profilem wykształconym jeszcze
przez mojego dzidka. Z drugiej strony póki co nikt mnie na róże nie namówi.
Dużo pracy a rynek faktycznie, jak zauważył Jerzy, bardzo płytki. Cena
detaliczna 8zł jest bardzo realna. Klienci sklepów wysyłkowych kupują róże
nawet po 10 zł, jednak są oni zainteresowani konkretnymi odmianami, wysoką
jakością i fachową poradą ale sprzedaż detaliczna nie jest dobrym sposobem
na rozprowadzenie 500 tys. szt róż.
Co do hipermarketów, to faktycznie badziew króluje tam niesłychany. Róża
pierwszego wyboru - u mnie w szkółce (wyprzedajemy jeszcze produkcję sprzed
lat, choć w tym roku to już chyba ostatnie wykopki - kopiemy po trochę, bo
nie ma sensu wykopać wszystkiego i oddać za bezcen) cena det. 3zł, cena
hurtowa 2 zł. w skupie 1,20zł - to róża, która posiada minimum trzy pędy o
długości 20 cm a grubości ok. 0,5 cm. Takie róże, szkółki, które zajmują się
skupem i pakowaniem, z reguły sprzedają pod specjalną marką, która ma się
pozytywni kojarzyć klientowi. Pod anonimową marką z reguły sprzedaje się
drugi wybór i tzw. PW, czyli jeden, góra dwa pędy. Za taką różę w skupie
płaci się 0,4-0,6 gr. Marża pakujących i cena wzrasta do ok. 1,5 zł a potem
marża marketu, czy zwykłego sklepu. Ponieważ z reguły kupujący jest jednak
ignorantem i wierzy w uczciwość swojego ulubionego marketu (do którego nota
bene jeździ w niedzielę z dziećmi, bo to miło spędzić razem czas) kupuje
taką róże i wierzy w jej dalsze życie. To pełnowartościowy towar, zatem żyć
będzie tylko że wzrost zajmie tej róży nieco więcej czasu niż takiej I-go
wyboru. No a czasem róża jest już martwa w trakcie pakowania, tylko, że
jeśli powlecze się pędy zielonym woskiem, to po pierwsze będą wyglądać na
grubsze a po drugie nie będzie widać, że są martwe.
W każdym razie, konkludując:
Markety są dobrodziejstwem dla polskich producentów, na prawdę.
Wierzę w potrzebę istnienia marketów, lubię tam robić codzienne zakupy.
Komputery, aparaty, rośliny kupuję w specjalistycznych sklepach, gdzie mam
fachową obsługę i bezpośredni kontakt ze sprzedawcą, czasem nawet
właścicielem.
Styl życia oparty na rodzinnych wizytach w markecie jest dla mnie nie do
przyjęcia. Na szczęście ma kilka lip, pod którymi zawsze mogę spędzić wolny
czas..

--
Pozdrawiam, Rafał Wolski
http://ogrody.agrosan.pl/ strona naszej grupy
http://www.wolski.com.pl/sklep/ z wrzosami



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2002-10-18 13:14:06

Temat: Re: info dla kochajacych roze
Od: Sunnie <a...@n...net> szukaj wiadomości tego autora

WojtekP wrote:

> mam sympatycznego szkolkarza z fajnymi odmianami roz , no i ucielismy sobie
> pogaduszki, On mowi, ze rezygnuje ze szkolki na rzecz cietych roz, bo
> szkolka sie mu nie oplaca. No ale przy okazji mowi, ze jak wejdziemy do
> Unii, to nam krzewy roz baaaardzo zdrozeja, bo za kazdy krzaczek bedzie
> trzeba placic licencje - a teraz nie trzeba.


Kurcze to muszę się szybko budować :) i szybko nakupić róż do ogrodu...


--
Pozdrówki,
Słońce

"Czas jest sposobem w jaki natura zapobiega zdarzeniu się wszystkich
rzeczy naraz"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2002-10-18 13:15:12

Temat: Re: info dla kochajacych roze
Od: Sunnie <a...@n...net> szukaj wiadomości tego autora

Rafal Wolski wrote:

> Licencję płaci się tylko za odmiany opatentowane. Takie odmiany jak
> Sympatia, New Dawn czy inne nie będą opatentowane.
> Z róż rezygnuje wiele osób. Moja szkółka również. W tym roku już okulizacji
> nie było, podobnie zresztą jak w poprzednim. Powodem jest niska cena i długi
> okres produkcji, nawet do 3 lat.

To od kogo ja wezmę rosa rugosa na żywopłot :(((
--
Pozdrówki,
Słońce

"Czas jest sposobem w jaki natura zapobiega zdarzeniu się wszystkich
rzeczy naraz"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2002-10-18 13:17:17

Temat: Re: info dla kochajacych roze ze smutkiem do Rafala
Od: Sunnie <a...@n...net> szukaj wiadomości tego autora

Jerzy wrote:


> A może w oparciu o tę grupę można stworzyć jakiś klub miłośników róż?
>
> Co to sie wymienią między sobą?Albo i kupią u Rafała?


Jestem za. Mogę wnieść jako wkład różę cukrową, taką z której się robiło
konfitury.. Rodzice mają na działce, jakoś rośnie, nie żeby o nią
specjalnie dbali....

--
Pozdrówki,
Słońce

"Czas jest sposobem w jaki natura zapobiega zdarzeniu się wszystkich
rzeczy naraz"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2002-10-18 17:22:38

Temat: Re: info dla kochajacych roze ze smutkiem do Rafala
Od: "Jerzy" <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Róź - co widać na stronie www. A mozeby tak szkolkarze nie dali sie
> > hipermarketowemu badziewiu
>
> Bardzo dziękuję za troskę. [...]

Chciałem coś dopisać, ale po namyśle tylko się podpiszę pod tym.
--
Pozdr. Jerzy Nowak

"Learn the rules. Then break some."



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2002-10-18 19:59:49

Temat: Re: Rafalowi odpowiem+
Od: "WojtekP" <d...@p...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Rafal Wolski" <r...@h...pl> napisał w
wiadomości news:aoof9g$6c4$2@news.tpi.pl...
> > Róź - co widać na stronie www. A mozeby tak szkolkarze nie dali sie
> > hipermarketowemu badziewiu
ale sprzedaż detaliczna nie jest dobrym sposobem
> na rozprowadzenie 500 tys. szt róż.

Tak to prawda, rzecz w tym, ze Ty produkujesz 500.000 sztuk znakomitych roz
i to robisz znakomicie i z tradycji je SAM sprzedajesz. Tak zreszta
postepuje wiekszosc ludzi z branzy ogrodniczej. Tymczasem w kazdej innej
dziedzinie produkcji, ten, kto produkuje 500.000 czegokolwiek - sam
osobiscie i w jednym miejscu tego nie sprzedaje. Od tego tworza sie systemy
sprzedazy i wlasciwe sprzedazy miejsca.

Tez uwazam, ze markety sa potrzebne, mnie tylko zal, ze ich alternatywa sa
takie szkolki, jak u PP Slaskich w Krakowie (jedna z najstarszych szkolek w
Polsce mooocno podupadla w otoczeniu, stanie budynkow itd. - az zal, chociaz
material roslinny pierwsza klasa. Sadze, ze lepiej byloby tworzyc
profesjonalne sklepy ogrodnicze o asortymencie zdobywanym u roznych,
wyspecjalizowanych producentow. Chodzi mi o to, ze rynek ogrodniczy POZA
hipermarketami jest w powijakach. I dlatego - byc moze - Rafal chce
rezygnowac z roz .
A przeciez, to nie tylko kwestia , ze dobrych rzeczy coraz mniej, bo mniej,
tylko to, ze POZORNIE sa mniej potrzebne, ale co stanie sie, kiedy
dojrzejemy do rzeczy lepszej jakosci - a ich juz nie bedzie. Bo produkowanie
rzeczy dobrej jakosci - to jak powiedzial rafal, od dziadka sie zaczyna....

Wojtek Pa





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2002-10-18 20:40:03

Temat: Re: info dla kochajacych roze ze smutkiem do Rafala
Od: s...@s...pl (Tadeusz Smal) szukaj wiadomości tego autora


----- Original Message -----
From: "Jan Junior" <j...@p...onet.pl>

> Wtedy zamiast "hipermarketowego badziewia" i "dziadostwa",
> mielibyśmy w Obi i jemu podobnych marketach towar prima sort, ale cóż,
> tylko pomarzyć i nadzieję pokładać w LPR.
>
> Pozdrowienia, Jan_jr
>
hehe
pokladac nadzieje w oszolomach z LPR czy Samoobrony
:(
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2002-10-18 22:27:07

Temat: Re: Rafalowi odpowiem+
Od: "Marta" <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "WojtekP" <d...@p...com.pl> napisał w wiadomości
news:aopp1l$mp1$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Rafal Wolski" <r...@h...pl> napisał w
> wiadomości news:aoof9g$6c4$2@news.tpi.pl...
> > > Róź - co widać na stronie www. A mozeby tak szkolkarze nie dali sie
> > > hipermarketowemu badziewiu
> ale sprzedaż detaliczna nie jest dobrym sposobem
> > na rozprowadzenie 500 tys. szt róż.
>
> Tak to prawda, rzecz w tym, ze Ty produkujesz 500.000 sztuk znakomitych
roz
> i to robisz znakomicie i z tradycji je SAM sprzedajesz. Tak zreszta
> postepuje wiekszosc ludzi z branzy ogrodniczej. Tymczasem w kazdej innej
> dziedzinie produkcji, ten, kto produkuje 500.000 czegokolwiek - sam
> osobiscie i w jednym miejscu tego nie sprzedaje. Od tego tworza sie
systemy
> sprzedazy i wlasciwe sprzedazy miejsca.
>
> Tez uwazam, ze markety sa potrzebne, mnie tylko zal, ze ich alternatywa sa
> takie szkolki, jak u PP Slaskich w Krakowie (jedna z najstarszych szkolek
w
> Polsce mooocno podupadla w otoczeniu, stanie budynkow itd. - az zal,
chociaz
> material roslinny pierwsza klasa. Sadze, ze lepiej byloby tworzyc
> profesjonalne sklepy ogrodnicze o asortymencie zdobywanym u roznych,
> wyspecjalizowanych producentow. Chodzi mi o to, ze rynek ogrodniczy POZA
> hipermarketami jest w powijakach. I dlatego - byc moze - Rafal chce
> rezygnowac z roz .
> A przeciez, to nie tylko kwestia , ze dobrych rzeczy coraz mniej, bo
mniej,
> tylko to, ze POZORNIE sa mniej potrzebne, ale co stanie sie, kiedy
> dojrzejemy do rzeczy lepszej jakosci - a ich juz nie bedzie. Bo
produkowanie
> rzeczy dobrej jakosci - to jak powiedzial rafal, od dziadka sie
zaczyna....
>
> Wojtek Pa


Wojtku masz stuprocentową rację, ale tu jak w każdej branży obowiązują prawa
rynku. A jak sytuacja w gospodarce wygląda dzisiaj, każdy wie. Stworzenie
sieci sprzedaży detalicznej to zadanie na lata, a na przeczekanie trzeba
mieć pieniądze.
Wiem coś o tym, bo sieć sprzedaży, którą budowaliśmy z mężem przez 10 lat
ledwo zipie. Wprawdzie to inna branża, ale problem ten sam. Musiałam szukać
dodatkowych źródeł dochodów.
Rezygnuje się więc z tego co niedochodowe. I tak jak w przypadku Rafała
trzeba zrezygnować z rzeczy dobrych, tworzonych przez pokolenia, z pewnej
tradycji rodzinnej. I to jest w tym najsmutniejsze.
A jakie będą tego skutki za kilka lat trudno dzisiaj oceniać. Myślę, że
jeśli tylko popyt na róże wzrośnie, wzrośnie ich produkcja. Ile to nastręczy
trudności to już inna bajka. Żal ogromny, ale dla szkólkarzy to jedyne
żródło dochodu, nie mają wyjścia, muszą dostosować się do klienta. I jak
napisał Rafał decyzja to bolesna.
Ja mieszkam w małym mieście, z przyjemnością kupowałambym w dobrym sklepie
ogrodniczym, ale takowych tutaj nie ma. Jeden sensowny od zimy zamknie swe
podwoje na zawsze, gdyż jak stwierdziła właścicielka " nie ma sumienia
ludziom wciskać dziadostwa". Sytuacja ta nie dotyczy tylko róż.
Mam to szczęście, że średnio dwa razy w tygodniu przejeżdżam obok doskonałej
szkółki państwa Szewczyków, większość krzewów i drzew w moim ogrodzie
właśnie stamtąd pochodzi. Nie muszę więc organizować specjalnych wypraw.
W tym roku dokupiłam róże właśnie w sprzedaży wysyłkowej. Drogo, to prawda.
Ale z drugiej strony oszczędziło mi to poszukiwań, co za tym idzie czasu. No
i mam konkretnie to co chciałam.

Serdecznie pozdrawiam

Marta


>
>
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

winorosla - drobiazdzek
roczny przyrost drzew..
Gazanie - pytanie
Winobluszcz - jak podlewać?
wróćmy do kwiatów

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Cięcie wysokich tui
Krzew-drzewo
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »