« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2003-07-11 13:07:03
Temat: Re: inne oblicz...., dlaczego?Słuchaj on może sie stoczyć ,musisz postawić mu warunek ,on będzie ci
obiecywał całe życie a ty będziesz go słuchać .
musisz być twarda !
--
**************
Jesli czujesz sie maly, oszukany, smytny, pokonany, bezuzyteczny i w
depresji to moze pomysl o tym, ze kiedys byles najszybszym i najbardziej
farciarskim plemnikiem w swojej 400 milinowej grupie !!!....
.
Pozdr.
lysy - rzeszów
.
Użytkownik "ula" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bembav$lg8$1@news.onet.pl...
> mamy oboje po 26 lat
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2003-07-11 15:28:17
Temat: Re: inne oblicz...., dlaczego?On Fri, 11 Jul 2003 14:33:02 +0200 I had a dream that ula <j...@p...onet.pl>
wrote:
>oczywiscie ze szuka pracy, mieszkamy z rodzicami na wsi (podkarpacie) jest
>bardzo ciezko znalesc tutaj prace, z tego co ja zarobie jakos wiazemy koniec
>z koncem (na pewno nie kupuje mu piwa jak pije to stawiaja mu kumple)
Nie wierzę w taką bezinteresowność tych kumpli.
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2003-07-11 15:58:05
Temat: Re: inne oblicz...., dlaczego?
"Grzegorz Janoszka" <G...@p...onet.pl-----USUN-TO> wrote in
message news:slrnbgtlsh.beo.Grzegorz.Janoszka@kier.icsr.agh.
edu.pl...
> On Fri, 11 Jul 2003 14:33:02 +0200 I had a dream that ula
<j...@p...onet.pl> wrote:
> >oczywiscie ze szuka pracy, mieszkamy z rodzicami na wsi (podkarpacie)
jest
> >bardzo ciezko znalesc tutaj prace, z tego co ja zarobie jakos wiazemy
koniec
> >z koncem (na pewno nie kupuje mu piwa jak pije to stawiaja mu kumple)
>
> Nie wierzę w taką bezinteresowność tych kumpli.
To nasza autorka wpadła jak śliwka w kompot,
swoją drogą to móglby się gdzieś ten men ruszyć
i zabrać do roboty, teraz jest sezon robot budowlanych
może ktoś z rodziny coś buduje zawsze można sie dogadać
na jakąś korzystną dla obu stron odpłatność.
Ale wielu ludziom po prostu się nie chcę i wymyślają różne powody aby nie
pracować.
Ciekawe jak jest w tym przypadku ?
Ulu napisz co Twój mąż potrafi robić ?
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2003-07-11 18:39:32
Temat: Re: inne oblicz...., dlaczego?
Użytkownik "lysy" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bemcpo$p51$1@news.onet.pl...
> Słuchaj on może sie stoczyć ,musisz postawić mu warunek ,on będzie ci
> obiecywał całe życie a ty będziesz go słuchać .
> musisz być twarda !
>
>
Łysy trafił w w sedno. Jedyne co może Ula pomóc twojemu facetowi to
postawienie twardych warunków. Ze spotkań z kumplami nie musi wracać pijany,
a za szukanie pracy powinien się zabrać od już, w końcu rodzina się
powiększa i nie ma na co czekać. Taj jak radzi łysy bądź twarda, ale nie
zapominaj powiedzieć swojemu męzowi że go kochasz, ze jest dla ciebie bardzo
ważny. Ale nie ustępuj w sprawach zasadniczych jeśli nie chcesz dołączyć w
przyszłości do kobiet skazanych na życie z alkoholikiem - nierobem.
Życzę wytrwałości JO
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2003-07-11 18:53:22
Temat: Re: inne oblicz...., dlaczego?
Użytkownik "ula" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bemaq8$k5a$1@news.onet.pl...
> Odnosnie pretensji, hm, obiecuje ze to ostatni raz, ale jakos mu to nie
> wychodzi..... myslałam o AA ale nie chce o tym słyszec
> Na mysl o dziecku jest bardzo zadowolony.... jak mu o tym powiedziałam
> bardzo sie wzruszyl.
Najważniejsze, żeby znalazł jakieś zajęcie. Jeśli sprawa będzie się
pogarszać /odpukać!/, to z tymi AA bardzo dobry pomysł.
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2003-07-11 19:39:44
Temat: Re: inne oblicz...., dlaczego?11 lipiec 2003.
*ula* napisał(a):
> co mi radzicie, co mam zrobic? jak go przekonac zeby nie pił.....?? moje
> prosby i rozmowy na ten temat pomagaja na pare dni....
Twój mąż ma IMO depresję spowodowana utratą pracy. Może to dziwne, ale
możesz mu pomóc w znalezieniu zajęcia i ukierunkowania swoich działań na
rodzinę.
Koledzy też przeszkadzają mu odnaleźć siebie gdyż obraca się ciągle w kręgu
nieudaczników. To trzeba przerwać.
--
Piotr Majkowski
http://www.btsnet.com.pl/majkowscy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2003-07-11 19:46:12
Temat: Re: inne oblicz...., dlaczego?W artykule <bem95t$g1h$1@news.onet.pl> ula napisał(a):
> dlaczego?? dlaczego przed slubem był kochany i nie widział poza mna zycia a
> teraz jest inaczej, tzn szanuje i kocha mnie ale nie jest tak jak było
> czesto naduzywa alkoholu i wtedy jest całkiem innym człowiekiem, nie moge
> sobie z tym poradzic a jednoczesnie nie chce sie denerwowac zeby nie
> zaszkodzic dziecku.....
> co mi radzicie, co mam zrobic? jak go przekonac zeby nie pił.....?? moje
> prosby i rozmowy na ten temat pomagaja na pare dni....
W dalszych postach pisalas ze maz poszukuje pracy, moze wlasnie to go
doluje ze niepotrafi zaspokoic potrzeb materialnych rodziny, wszak
jednak nie jest to zadne wytluamczenie bo poprzez picie to i tak
dodatkowo zmniejsza szanse na znalezienie zatrudnienia. No i nie wiesz w
to ze koledzy mu stawiaja, owszem moga postawic raz czy dwa, ale......
:-))
Postaw sprawe jasno, albo koledzy albo ty, bo oszukiwac moze przez cale
zycie, i tak bedzie w kolko, nie jedna kobieta swemu wierzyla i na bruku
skonczyla.
--
% Bischoop | LRU: #260447 %
% bischoop(at)o2.pl | GG:1002333 |ICQ:159794827 %
% Szanuj siebie i blizniego swego, zielen i netykiete %
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2003-07-14 05:15:58
Temat: Re: inne oblicz...., dlaczego?Mąz potrafi duzo, na pewno nadaje sie do robot budowlanych bo kiedys
pracował na budowie.....
Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bemmr8$il9$1@news.onet.pl...
>
> "Grzegorz Janoszka" <G...@p...onet.pl-----USUN-TO> wrote in
> message news:slrnbgtlsh.beo.Grzegorz.Janoszka@kier.icsr.agh.
edu.pl...
> > On Fri, 11 Jul 2003 14:33:02 +0200 I had a dream that ula
> <j...@p...onet.pl> wrote:
> > >oczywiscie ze szuka pracy, mieszkamy z rodzicami na wsi (podkarpacie)
> jest
> > >bardzo ciezko znalesc tutaj prace, z tego co ja zarobie jakos wiazemy
> koniec
> > >z koncem (na pewno nie kupuje mu piwa jak pije to stawiaja mu kumple)
> >
> > Nie wierzę w taką bezinteresowność tych kumpli.
>
> To nasza autorka wpadła jak śliwka w kompot,
> swoją drogą to móglby się gdzieś ten men ruszyć
> i zabrać do roboty, teraz jest sezon robot budowlanych
> może ktoś z rodziny coś buduje zawsze można sie dogadać
> na jakąś korzystną dla obu stron odpłatność.
>
> Ale wielu ludziom po prostu się nie chcę i wymyślają różne powody aby nie
> pracować.
>
> Ciekawe jak jest w tym przypadku ?
>
> Ulu napisz co Twój mąż potrafi robić ?
>
> Jacek
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2003-07-14 09:16:01
Temat: Re: inne oblicz...., dlaczego?
Użytkownik "ula" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:betebi$rcl$1@news.onet.pl...
> Mąz potrafi duzo, na pewno nadaje sie do robot budowlanych bo kiedys
> pracował na budowie.....
>
No to jest problem, bo żeby pracować jako budowlaniec i nie pić, trzeba być
prawdziwym twardzielem.
ER, świeżo po budowie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2003-07-24 10:14:11
Temat: Re: inne oblicz...., dlaczego?
Użytkownik "ula" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bem95t$g1h$1@news.onet.pl...
> witam wszystkich
> jestem pare miesiecy po slubie, w tym czsie zdazyłam zajsc w ciaze (obecnie
> 2 miesiac) jednak moje zycie zmienia sie, maz ciagle mnie rozczarowuje.....
> dlaczego?? dlaczego przed slubem był kochany i nie widział poza mna zycia a
> teraz jest inaczej, tzn szanuje i kocha mnie ale nie jest tak jak było
> czesto naduzywa alkoholu i wtedy jest całkiem innym człowiekiem, nie moge
> sobie z tym poradzic a jednoczesnie nie chce sie denerwowac zeby nie
> zaszkodzic dziecku.....
> co mi radzicie, co mam zrobic? jak go przekonac zeby nie pił.....?? moje
> prosby i rozmowy na ten temat pomagaja na pare dni....
> pozdrawiam
> ula
>
> Ulu musisz koniecznie postawić sprawę jasno i twardo, rozmawiając z mężem, ze
powinien wziąć się w
garsc. Wybaczając mu ciągle nieróbstwo i picie skrzywdzisz wasze przyszłe dziecko i
oczywiście tez i
siebie. Człowiek który wpadł w nałóg potrzebuje jakiegoś silnego życiowego bodzca.
Zastanów się jak
możesz go nakierować na te dobra drogę--ja nie chce ci tutaj niczego sugerować, ale
ja bym nie
rozmawiała i nie prosiła go w kolko "nie pij, idź do pracy" bo to nie pomoże (jak
zdążyłaś się już
zorientować). Musisz podjąć stanowcze kroki, pewnie i takie które ciebie
zabola......./ ale to
jedyne wyjście, chyba nie chcesz żeby rozpił się na dobre/
Daisy Ka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |