Data: 2007-07-07 12:13:17
Temat: Re: instrukcja do 15-latki.... help
Od: Fragile <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 7 Lip, 13:17, "Sky" <s...@o...pl> wrote:
> Użytkownik "Fragile" <e...@i...pl> napisał w
wiadomościnews:1183801819.093551.185680@k79g2000hse.
googlegroups.com...
> On 7 Lip, 05:58, "Mariusz Gerard" <m...@i...pl> wrote:
>
>
>
> > Witam,
> > Mieszkam w wawie mam 35 lat dwoje dzieci i zone.
>
> > Mam 15 letnia córke i zaczynam miec z nia problemy.
> > Zaczyna zadawac sie z 18-25 latkami, tlumacze ze to nie koledzy dla niej
> ale
> > to nic nie daje.
> > Zaczely sie klamstwa, kasowanie smsow, wycierane histori w GG, tlen. wiem
> ze
> > nie moge postapic drastycznie i zakazac jej komunikowania sie przez kompa
> i
> > zabrac komorki. Tylko ze ja wogule niewiem co robic. Ja tylko chce miec do
> > jej znajomych jakis kontakt tel., lub adres no i chcialbym poznac jej
> > kolegow.
> > Wiele razy tlumaczylem ze na niczym innym mi nie zalezy, tylko zeby w
> razie
> > nie przyjscia do domu o okreslonym czasie zaczac jej szukac. Oczywiscie
> nie
> > 5 minut po czasie tylko godzinie lub wiecej.
> > Ja tez mialem 15 lat, ale szanowalem decyzje moich rodzicow choc nie
> > rozumialem niektorych tematow.
> > Prosze o POMOC w sprawie tej dziewczyny.
>
> Acha, i jeszcze jedno. Piszesz 'ja'. Przeciez podobno masz zone.
> Dlaczego wiec wciaz uzywasz sfrmulowan typu - MAM corke (nie 'mamy'),
> ZACZYNAM (nie 'zaczynamy') miec z nia problemy, TLUMACZE (nie
> 'tlumaczymy'), ze to koledzy nie dla niej, CHCE (nie 'chcemy') miec do
> nich tel.kontaktowy, CHCIALBYM (nie 'chcielibysmy') poznac jej
> kolegow. GDZIE w tym wszystkim ZONA? Czy zona nie ma takich rozterek
> jak Ty w zwiazku z Wasza corka?
> Nie jestem pewna, czy Twoje relacje z zona sa 'poprawne'. Jesli nie
> sa, nie dziwie sie, ze sa problemy z corka.A jakie sa relacje zony z
> corka? Z tego co napisales wynika, ze zona nie ma obaw, jesli chodzi o
> zycie towarzyskie corki.
> Cieple, 'prawidlowe' relacje pomiedzy rodzicami ( a co za tym idzie
> miedzy rodzicami i dziecmi) to podstawa dobrego wychowania dzieci i
> zakorzeniania w nich systemu wartosci wznawanego przez rodzicow.
> Innymi slowy rodzina powinna funkcjonowac 'poprawnie' na kazdym
> poziomie, by dzieci mialy podatny grunt do prawidlowego rozwoju. Chyba
> gdzies cos kiedys musialo u Was zaszwankowac. Fundamentalna jest
> milosc, akceptacja i poczucie bezpieczenstwa. Milosc miedzy rodzicami,
> i miedzy rodzicami a dziecmi. Milosc, ktora sie okazuje.
>
> --
> A ile ty masz dzieci Nad-wrażliwko że w znawkę się bawisz? ;P
> Chyba że to tylko retrospekcja z twojego dorastania. ;)))
> Ot zaburzone relacje ojciec-córka...itp...taaa.
>
> A temat prawidłowych relacji małżeńskich
> najlepiej znasz zapewne z cichych dni... ;P
> O ile w ogóle twój mąż to nie "wymyślony przyjaciel"
> rodem z Domu Pani Foster... ;D
A nic ci do tego, ciekawski mezu swojej zony, co to zamiany mu sie na
inna zachcialo. Popatrz na tytuly swoich watkow, zboczencu. Nic nie
dowiesz sie o moim mezu, dzieciach, ani o mnie. O sypialni i okraglym
lozu to z ikselka, ona ma takie potrzeby ujawniania wszystkiego o
sobie i o prawdziwym mezu dziwaku, ktory nie nosi krotkich spodenek.
--
Fragile
|