Data: 2004-02-12 13:00:09
Temat: Re: inteligencja B i C a testy
Od: nhesterr <n...@w...kill.me.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2004-02-12 00:07, Użytkownik zielsko napisał:
> On Wed, 11 Feb 2004 02:48:20 +0100, nhesterr wrote in
> <c0c1kg$9bb$1@absinth.dialog.net.pl>:
>
>>Witam!
>
>>- na jakiej podstawie takie wyniki miały być w jakikolwiek sposób
>>reprezentatywne, skoro były wynikiem jakiegoś konkretnego testu w
>>kontretnych warunkach przy konkretnym stanie badanego?
>
> No i właśnie dlatego są reprezentatywne. Bo badanie jest wystandaryzowane.
> Więc ty jak i każda inna osoba wypełniająca test osoba wypełniacie ten sam
> test, robicie to w okreslony instrukcją sposób w podobnych warunkach i
> właśnie dlatego twój wynik można zestawić z wynikiem dla twojej grupy
> (wiekowej, wykształcenia, płci `_)
No tak, takie oczywiste :-)
>>- czy można stwierdzić, i w jaki sposób, jak się ma B do C, czy można
>
> A dokładnie o co ci chodzi?
>
>>wogóle określić, jak wygląda rzeczywiste B?
>
> :) ba, a co da się dokładnie w psychologii pokazać?
Got it.
>>- czy jednak wyniki C nie mogą być reprezentatywne dla badanego, bo
>>przecież w każdej sytuacji życiowej podlegamy określonym warunkom i
>>stanom psychofizycznym?
>
> Tak się dziwnie jakoś składa, że te testy z reguły mają dość dobre
> parametry co do względnej stałości wyników. Przy tworzeniu testu bada się
> stałość wyników.
To dużo wyjaśnia.
>>pomyślałem sobie jeszcze, że można by dla większej pewności
>>przeprowadzać takie testy wielokrotnie w różnych warunkach, tak by
>>poznać możliwości średnie (odpowiadające C) i maksymalne (dla B). Czy
>>takie podejście było realizowane?
>
> A co z uczeniem się?
Masz na myśli, że trudno by stworzyć tyle testów, by badani nie mieli
powtarzających się zadań?
W zasadzi to i tak nie ma już znaczenia - wygląda na to, że po prostu
źle rozumiałem użyteczność tych terminów.
>>Pozdrawiam!
>
> Pzdr.
Dziękuję.
|