| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-02-11 01:48:20
Temat: inteligencja B i C a testyWitam!
W swym podziale inteligencji Hebb oznaczył możliwości potencjalne jako
A, a rzeczywiście rozwinięte jako inteligencję typu B.
Jednak chodzi mi o tą C, wprowadzoną przez późniejszych twórców w jakiś
sposób bazujących na pierwotnym podziale. C miało odpowiadać realizacji
inteligencji w testach. I tu się rodzi pytanie - skoro wynik uzyskany
podczas testów był wypadkową aktualnego stanu badanego i czynników
zewnętrznych w trakcie wykonywania testu, to:
- na jakiej podstawie takie wyniki miały być w jakikolwiek sposób
reprezentatywne, skoro były wynikiem jakiegoś konkretnego testu w
kontretnych warunkach przy konkretnym stanie badanego?
- czy można stwierdzić, i w jaki sposób, jak się ma B do C, czy można
wogóle określić, jak wygląda rzeczywiste B?
- czy jednak wyniki C nie mogą być reprezentatywne dla badanego, bo
przecież w każdej sytuacji życiowej podlegamy określonym warunkom i
stanom psychofizycznym?
pomyślałem sobie jeszcze, że można by dla większej pewności
przeprowadzać takie testy wielokrotnie w różnych warunkach, tak by
poznać możliwości średnie (odpowiadające C) i maksymalne (dla B). Czy
takie podejście było realizowane?
Pozdrawiam!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-02-11 23:07:24
Temat: Re: inteligencja B i C a testyOn Wed, 11 Feb 2004 02:48:20 +0100, nhesterr wrote in
<c0c1kg$9bb$1@absinth.dialog.net.pl>:
> Witam!
> - na jakiej podstawie takie wyniki miały być w jakikolwiek sposób
> reprezentatywne, skoro były wynikiem jakiegoś konkretnego testu w
> kontretnych warunkach przy konkretnym stanie badanego?
No i właśnie dlatego są reprezentatywne. Bo badanie jest wystandaryzowane.
Więc ty jak i każda inna osoba wypełniająca test osoba wypełniacie ten sam
test, robicie to w okreslony instrukcją sposób w podobnych warunkach i
właśnie dlatego twój wynik można zestawić z wynikiem dla twojej grupy
(wiekowej, wykształcenia, płci `_)
> - czy można stwierdzić, i w jaki sposób, jak się ma B do C, czy można
A dokładnie o co ci chodzi?
> wogóle określić, jak wygląda rzeczywiste B?
:) ba, a co da się dokładnie w psychologii pokazać?
> - czy jednak wyniki C nie mogą być reprezentatywne dla badanego, bo
> przecież w każdej sytuacji życiowej podlegamy określonym warunkom i
> stanom psychofizycznym?
Tak się dziwnie jakoś składa, że te testy z reguły mają dość dobre
parametry co do względnej stałości wyników. Przy tworzeniu testu bada się
stałość wyników.
> pomyślałem sobie jeszcze, że można by dla większej pewności
> przeprowadzać takie testy wielokrotnie w różnych warunkach, tak by
> poznać możliwości średnie (odpowiadające C) i maksymalne (dla B). Czy
> takie podejście było realizowane?
A co z uczeniem się?
> Pozdrawiam!
Pzdr.
--
_______________________________________
| Paweł Zioło http://fotozielsko.prv.pl |
| GnuPGP:09504E96 ICQ:236822802 |
|_______________________________________|
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-12 13:00:09
Temat: Re: inteligencja B i C a testyDnia 2004-02-12 00:07, Użytkownik zielsko napisał:
> On Wed, 11 Feb 2004 02:48:20 +0100, nhesterr wrote in
> <c0c1kg$9bb$1@absinth.dialog.net.pl>:
>
>>Witam!
>
>>- na jakiej podstawie takie wyniki miały być w jakikolwiek sposób
>>reprezentatywne, skoro były wynikiem jakiegoś konkretnego testu w
>>kontretnych warunkach przy konkretnym stanie badanego?
>
> No i właśnie dlatego są reprezentatywne. Bo badanie jest wystandaryzowane.
> Więc ty jak i każda inna osoba wypełniająca test osoba wypełniacie ten sam
> test, robicie to w okreslony instrukcją sposób w podobnych warunkach i
> właśnie dlatego twój wynik można zestawić z wynikiem dla twojej grupy
> (wiekowej, wykształcenia, płci `_)
No tak, takie oczywiste :-)
>>- czy można stwierdzić, i w jaki sposób, jak się ma B do C, czy można
>
> A dokładnie o co ci chodzi?
>
>>wogóle określić, jak wygląda rzeczywiste B?
>
> :) ba, a co da się dokładnie w psychologii pokazać?
Got it.
>>- czy jednak wyniki C nie mogą być reprezentatywne dla badanego, bo
>>przecież w każdej sytuacji życiowej podlegamy określonym warunkom i
>>stanom psychofizycznym?
>
> Tak się dziwnie jakoś składa, że te testy z reguły mają dość dobre
> parametry co do względnej stałości wyników. Przy tworzeniu testu bada się
> stałość wyników.
To dużo wyjaśnia.
>>pomyślałem sobie jeszcze, że można by dla większej pewności
>>przeprowadzać takie testy wielokrotnie w różnych warunkach, tak by
>>poznać możliwości średnie (odpowiadające C) i maksymalne (dla B). Czy
>>takie podejście było realizowane?
>
> A co z uczeniem się?
Masz na myśli, że trudno by stworzyć tyle testów, by badani nie mieli
powtarzających się zadań?
W zasadzi to i tak nie ma już znaczenia - wygląda na to, że po prostu
źle rozumiałem użyteczność tych terminów.
>>Pozdrawiam!
>
> Pzdr.
Dziękuję.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |