Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.
onet.pl
From: "vonBraun" <i...@s...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: ja czy oni
Date: 7 Jul 2004 23:51:00 +0200
Organization: Onet.pl SA
Lines: 61
Message-ID: <0...@n...onet.pl>
References: <cca3rm$5ft$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1089237060 9934 213.180.130.18 (7 Jul 2004 21:51:00
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 7 Jul 2004 21:51:00 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 62.111.186.51, 192.168.243.42
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.0; .NET CLR 1.1.4322)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:277935
Ukryj nagłówki
Tren_R:
> w pamięci mam tytusa z jego korporacjami
> i inspirujacym sprzeciwem przeciw ich jestestwu
>
> a przeciez to my tworzymy korporacje
> zwalczamy samych siebie?
>
To poniżej też zacząłem pisać w odpowiedzi na posty Tytusa o
narkomanii i korporacjach, ale wątki się wydyskutowały
więc wrzucę to tutaj w sposób tematycznie luźno wiążący się z tematem.
---
Ludzie od niepamiętnych czasów żyli w niewielkich
grupach, a zadania grupy koncentrowały się na jasno uchwytnych
celach związanych z przetrwaniem takich właśnie małych społeczności.
Skądinąd wiadomo, że w społecznościach
połączonych takimi więzami
również żyjących współcześnie
czy to pośród rozwiniętych technologicznie społeczeństw
(jak w gminach żydowskich) czy też poza nimi
mniejszy jest odsetek samobójstw i mniejszy
stopien ogólnej psychopatologii.
Ponieważ cele grupy pozostają wtedy jasne dla każdego
z członków, więzy międzyludzkie są silniejsze
każdy członek jako inwestycja
grupy (w jego wychowanie i rozwój) pozostaje ważny.
Zasady funkcjonowania grupy wynikają z jej celów,
łatwo odróżnić zachowania służące grupie i takie
które jej nie służą.
Obecnie mamy do czynienia z powstawaniem grup i zespołów
ludzkich, które odwołują się do motywacyjnych
efektów jakie daje funkcjonowanie grupowe ale cele tak
powstającyh grup nie mają nic wspólnego z przetrwaniem
danego zespołu ludzi jak i jego członków.
Celem może być określony produkt i zysk korporacji
zaś po jego osiągnięciu grupa traci rację bytu.
W efekcie również cele osobiste zaczynają separować
się od celów tak powstających zespołów,
słabsze są więzi międzyludzkie zaś ważność
osoby mierzona jest jej tymczasową użytecznością.
Cel ostateczny jakim jest funkcjonowanie społeczności
w której działa grupa znika z pola widzenia
poszczególnych jej członków.
To otwiera drogę ku wszelkiej patologii,
tej warukowanej społecznie, ponieważ mechanizmy
samoregulacyjne społeczności właściwie
nie działają.
pozdrawiam
vonBraun
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|