« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2005-04-11 14:28:05
Temat: Odp: ja już mam dość...(i slusznie)
Użytkownik "Emi" <e...@c...pl> napisał w wiadomości
news:d39m61$fj1$1@news.onet.pl...
> i nie wiem co robić... (długie, przepraszam za to, chciałam podać
> wszystko co uważałam za istotne...)
(...tu dlugi opis drogi przez meke...)
Kaszlu o nieznanej przyczynie sie nie leczy, tylko diagnozuje.
Leczenie uporczywego kaszlu o nieznanym podlozu bez jego diagnozowania to
blad w sztuce.
Mozesz miec kaszlowa postac astmy, mozes miec guza srodpiersia, mozes miec
licho wie co.
Zapomniec o tamtej pani doktor.
Zaczac od rtg klatki. Rozsadny poczatkowy krok to takze spirometria.
uklony
Zbyszek
patolog
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2005-04-11 18:47:08
Temat: Re: ja już mam dość...Pewnego pięknego dnia, a był(a) to niedziela, 10 kwietnia 2005 10:25
użytkownik Emi, sącząc kawkę, wyklepał:
> a co do alergii, teoretycznie mam w domu psa (właściwie u mnie od zawsze
> się przewijają psy), mam też chomiki w pokoju (tutaj podobnie, mam
> chomiki od jakichś 7-8 lat- teraz 3 "turę") moja mama twierdzi że one
> mogą być przyczyną... ale to by tak nagle?? i po takim czasie???
Ach, czyli testów alergicznych nie robiłaś? Ja zrozumiałam, że robiłaś.
Jeśli nie, to warto zrobić. Problem w tym, że na testy najlepszą porą jest
jesień, a nam tutaj wiosna ruszyła z kopyta :)
> nie palę od prawie 2 miesiecy...
Ale paliłaś. Też się kwalifikujesz. Ja na Twoim miejscu zrobiłabym
prześwietlenie. Chociażby po to, aby zawęzić poszukiwania przyczyny Twojego
nie najlepszego stanu zdrowia.
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2005-04-11 18:56:44
Temat: Re: ja już mam dość...Pewnego pięknego dnia, a był(a) to niedziela, 10 kwietnia 2005 18:44
użytkownik CosMo, sącząc kawkę, wyklepał:
> miałem podobne objawy... Aktualnie jestem w trakcie leczenia. Ale od
> początku. KONIECZNIE (!!) wymuś na lekarzu RTG płuc. U mnie wyszły
> powiększone węzły chłonne w płucach, w połączeniu z patologią wyciętego
> węzła dały obraz sarkoidozy.
Spokojnie :) Sarkoidoza w 80% zanika samoistnie, a najczęściej nie daje
objawów. Chory robi rtg, bo spodziewa się czegoś innego, a tu cyk i
wychodzi sarkoidoza. Podejrzewam, że podobnie mogło być z Tobą. Polecam
przeczytanie tego:
http://www.borgis.pl/czytelnia/nm_pulmonologia/10.ph
p
Oczywiście takich objawów nie należy lekceważyć, ale sarkoidoza jest dość
rzadką chorobą, więc ja bym na nią nie stawiała :)
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2005-04-11 18:57:18
Temat: Re: sarkoidozaPewnego pięknego dnia, a był(a) to niedziela, 10 kwietnia 2005 19:21
użytkownik Iwona_s, sącząc kawkę, wyklepał:
> Nie wiem skad wziales te 80% ... ale to juz inny temat.
>
stąd:
http://www.borgis.pl/czytelnia/nm_pulmonologia/10.ph
p
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2005-04-11 19:02:05
Temat: Re: Co się okazało. było:Re: ja już mam dość...Pewnego pięknego dnia, a był(a) to niedziela, 10 kwietnia 2005 20:45
użytkownik Emi, sącząc kawkę, wyklepał:
> RTG: Pola płucne bez zmian naciekowych. Kąty przeponowo-żebrowe wolne.
> Serce niepowiększone. Nieco wydatniejszy cień śródpiersia górnego po
> stronie prawej - najpewniej naczyniowy.
No i nie mamy sarkoidozy ani innych straszności :)
Warto było zrobić rtg, żeby wiedzieć, co z sobą zrobić dalej.
>
> Zalecenia: W dniu jutrzejszym pacjentka zgłosi sie do lekarza
> prowadzącego. Uprzejmię proszę o skierowanie pacjentki do dalszej
> diagnostyki do Poradni Pulmonologicznej II oddziału Chorób płuc w
> Szpitalu im. Jana Pawła II
I bardzo słusznie. Może wreszcie ktoś się Tobą porządnie zajmie.
> tak więc jutro truchtam do swojego rodzinnego lekarza, aby mi wystawił
> odpowiednie skierowanie - o zgrozo i paranojo - takiego skierowania nie
> mógł wystawić lekarz w szpitalu, może to zrobić tylko i wyłącznie lekarz
> rodzinny...
Tak niestety to jest skonstruowane. Wszystko zaczyna się u rodzinnego.
>
> co z tego wyniknie - dowiem sie po wizycie u pulmologa...
pulmonologa :)
>
> no i znowu sie naprodukowałam, a chciałam sie streścić...
>
Spójrz na to w ten sposób: jesteś bardzo dokładna i uważna. Gorzej, jakbyś
napisała "mam kaszel, co robić?" :))
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2005-04-11 19:04:53
Temat: Re: Co się okazało. było:Re: ja już mam dość...Pewnego pięknego dnia, a był(a) to niedziela, 10 kwietnia 2005 23:56
użytkownik Emi, sącząc kawkę, wyklepał:
> a jak wygląda sprawa oczekiwania to nie mam pojęcia...
>
> a moze ktoś wie?? mówie o szpitalu im Jana Pawła II w Krakowie,
> oczywiście oddział pulmonologiczny...
>
Nie wiem, jak to wygląda w Krakowie, ale we Wrocławiu wygląda to średnio
źle. Czeka się tak do trzech tygodni, ale często dużo krócej. Mówię do
Dolnośląskim Centrum Chorób Płuc. Do neurologa na przykład ludzie czekają
dłużej. O endokrynologu nawet nie wspominam :)
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2005-04-11 19:38:51
Temat: Re: ja już mam dość...Kruszyzna napisał(a):
> Spokojnie :)
jak najbardziej :)
> Sarkoidoza w 80% zanika samoistnie, a najczęściej nie daje
> objawów. Chory robi rtg, bo spodziewa się czegoś innego, a tu cyk i
> wychodzi sarkoidoza. Podejrzewam, że podobnie mogło być z Tobą.
u mnie było tak, ze podejrzewali ziarnicę i profilaktycznie cyknęli rtg
po tym jak patolog nie wiedział jak nazwać to co zobaczył
> Polecam przeczytanie tego:
> http://www.borgis.pl/czytelnia/nm_pulmonologia/10.ph
p
czytałem jak tylko dowiedziałem się jak się nazywa to co mnie dopadło.
To chyba najlepsze opracowanie po polsku
> Oczywiście takich objawów nie należy lekceważyć, ale sarkoidoza jest dość
> rzadką chorobą, więc ja bym na nią nie stawiała :)
Wiemy już że autorka wątku jej nie ma (na szczęście), ale biorąc pod
uwagę liczbę osób, które oczekują w kolejkach do lekarzy z tą chorobą i
z tego co usłyszałem od lekarzy podczas pobytu w szpitalu wynika, ze
albo jest wzrost zachorowań, albo po prostu coraz częściej zostaje ona
rozpoznana, a wcześniej objawy przypisywano czemuś innemu.
Jeśli chodzi o mnie, to gdyby nie bolące węzły chłonne, szybsze męczenie
sie itp. to nawet bym się nie domyślał, że jednak coś jest nie tak :)
CosMo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2005-04-11 20:09:34
Temat: Re: ja już mam dość...Użytkownik "CosMo" <v...@e...pl> napisał w wiadomości
> Jeśli chodzi o mnie, to gdyby nie bolące węzły chłonne, szybsze męczenie
> sie itp. to nawet bym się nie domyślał, że jednak coś jest nie tak :)
Byles tym szczesliwcem, ktory az tak bardzo sie nie nacierpial..., ale
sarkoidoza ma rozne oblicza.
--
Pozdrawiam
Iwona
/ Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać / Cyceron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2005-04-11 20:12:16
Temat: Re: sarkoidozaUżytkownik "Kruszyzna" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
> stąd:
>
> http://www.borgis.pl/czytelnia/nm_pulmonologia/10.ph
p
Oooo, dzieki za ciekawego linka. Szkoda tylko, ze gdy mnie leczono nie
wiedziano o tym wszystkim co dzis:(
--
Pozdrawiam
Iwona
/ Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać / Cyceron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2005-04-12 06:57:22
Temat: Re: ja już mam dość...Iwona_s napisał(a):
> Byles tym szczesliwcem, ktory az tak bardzo sie nie nacierpial..., ale
> sarkoidoza ma rozne oblicza.
>
Niestety wiem... i dlatego mam nadzieję, że mi przejdzie zanim zaatakuje
mocniej...
Pozdrawiam
CosMo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |