Strona główna Grupy pl.soc.rodzina ja&tesciowa&...

Grupy

Szukaj w grupach

 

ja&tesciowa&...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 36


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2005-02-09 20:10:18

Temat: Re: ja&tesciowa&...
Od: Lozen <i...@S...com> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 9 Feb 2005 15:07:02 -0500, Lozen wrote:

> dzieckiem zaofiarowala sie pomoc

Mialo byc: zaofiarowala sie pomoca przy dziecku.
Kasia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2005-02-09 21:39:19

Temat: Re: ja&tesciowa&...
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ_TEGO]interia.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ania B-J" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cudl1b$n4q$1@news.onet.pl...

> Zaległości domowe nadrabiałam jak zasnęła
> :(

O tym tez piszę

HaNkA

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2005-02-10 14:37:02

Temat: Re: ja&tesciowa&...
Od: "Z. Boczek" <z...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

gouge w wysiłku wydalił(a) z siebie takie oto konkrety:

>>> Cholera, a czyje to dziecko ?
>>> Teściowej ?
>>> Ciotki 1, czy ciotki 2 ?
>> dziecko jest moje. chodzenie do pracy nietety też należy do mnie.
> Rozumiem, że dziecko też "niestety" jest Twoje???

"Niestety" źle rozumiesz.

--
Grudge.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2005-02-10 15:08:30

Temat: Re: ja&tesciowa&...
Od: "gouge" <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Z. Boczek" <z...@w...pl> napisał w wiadomości
news:774dfvli9kyk$.1stvq99sbo622$.dlg@40tude.net...
>
> "Niestety" źle rozumiesz.

No to "na szczęście":)))

> Grudge.

gouge


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2005-02-11 10:54:11

Temat: Re: ja&tesciowa&...
Od: "Ann" <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Kasia S" <n...@s...please> napisał w wiadomości
news:cucnac$ng1$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Marysia jest dzieckiem "z wpadki", nieplanowanym. Wszyscy się cieszyli z
> mojej ciąży, ja chyba najmniej.

Mam nadzieje, ze Twoje dziecko kiedys tego nie przeczyta..

Pozdrawiam
Ann


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2005-02-12 10:41:59

Temat: Re: ja&tesciowa&...
Od: "karola" <h...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Boże! A cóż to znaczy "z wpadki"???? Większość dzieci na tym świecie to
właśnie "wpadki"!!! Moje też!!!! I Bogu za nie dziękuję każdego dnia!!!
Dzieci to nie przedmioty, które ustawia się w mieszkaniu. To ludzie i to z
ogromnymi potrzebami, zwłaszcza emocjonalnymi. Może najlepiej by było,
gdybyś wogóle zrezygnowała z pracy??? Przecież w tym wszystkim najważniejsze
jest dobro dziecka!!! A gdzie w tym wszystkim mąż?? Co on na to? Czy daje Ci
wsparcie?
Użytkownik "Kasia S" <n...@s...please> napisał w wiadomości
news:cucnac$ng1$1@atlantis.news.tpi.pl...
> sytuacja jest dość skomplikowana...
>
> 1. Opieka nad małą.
>
> Marysia jest dzieckiem "z wpadki", nieplanowanym. Wszyscy się cieszyli z
> mojej ciąży, ja chyba najmniej. Gdy Marysia sie urodziła wszyscy biegali
> na
> zmianę, co by się nią zająć. Teraz Mała ma pół roku i entuzjazm opadł. W
> planach było, ze wciągu dnia będą sie nią zajmować 2 ciotki(na zmiane),
> po
> południami teściowa. Ciotka nr1 sie wykruszyła. Wtedy wpadłam na pomysł
> żeby
> Małą dać do żłobka-moja teściowa we łzach, ze przeciez ona będzie brać
> urlop
> po pół dnia, ze jakoś zajmie sie małą.( *osiedlowy żłobek swoją drogą nie
> przypadł mi do gustu, ale to inna historia, apomysl mojej teściowej nwydał
> mi sie krótkoterminowy.) Wymyśliłam opiekunkę. Z braku kasy miała do nas
> przychodzić ze swoją córką. Teściowa niezadowolona, bo **córcia się będzie
> szwendać po mieszkaniu itd., a ona ma dokumenty itd. Zostałam bez żłobka,
> opiekunki, ciotki nr1. Teraz wykrusza mi się teściowa. Nagle ***zaczęła
> prowadzić b.aktywne zycie towarzyskie, informując mnie dzien wcześniej, ze
> jutro wychodzi(a ja sobie mam naprędce kogoś do dziecka zorganizować.)
> Czy możecie mi pomóc wymyślić, co mam z małą zrobić, biorąc pod uwagę *,
> **,
> ***?
>
> 2. Mój czas.
>
> Tak się składa, ze mam dość luźne godziny pracy, przez co większość osób
> jest gotowa stwierdzić, ze wogóle nie pracuje. Tak stwierdza m.in. mój
> mąż(oddzielna historia), moja mama (to tez oddzielna historia) i
> oczywiście
> moja teściowa. Ogólnie panuje opinia, ze siedzę w domu i nawet palcem w
> bucie nie kiwnę żeby coś zrobić. Nikt nie bierze pod uwagę, ze zajmowanie
> sie małą zajmuje mi 75% czasu wolnego i ze potrzebuje to 25% dla siebie.
> Moja teściowa nie robi mi żadnych uwag w stylu "nie posprzątane, nie
> ugotowane". (raczej wogole nie robi uwag, przez co mało rozmawiamy i stąd
> różne konflikty)
> Po prostu pyta patrząc na stertę garów "czy ciotka nr 2 była dziś?"-chodzi
> o
> to ze skoro miał sie kto dzieckiem zając, to naczynia powinny być pomyte.
> Oczywiście nie bierze pod uwagę tego, ze cały dzien byłam poza domem i tez
> padam z nóg.
> Co mam zrobić??
> Nie w moim stylu jest narzekanie, a juz kilka razy tak zrobilam, mojej
> tesciowej nie podzialalo to na wyobraznie.
>
> PS1 Mamy miec mieszkanie, ale deweloper cos kręci więc nie wiadomo kiedy
> ono
> będzie. Po prostu potrzebuje przeżyć jakoś te kilka miesięcy, tak aby
> nerwowo nie wykorkować.
>
> PS2 Przez sytuacje z moją teściowa psuje się między mną a mężem. Jestem
> zła
> na nią, to na nim się wyżywam. Koło zamknięte.
>
> PS3 Wiem, że wyjściem z sytuacjii jest rozmowa. Moja tesciowa nie zna
> niestety takiego rozwiązania.
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: rozwód a dzieci...
Re: rozwód a dzieci...
czworokąt
ciaza
Relacje ojciec-dorastajacy syn

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »