Data: 2003-03-30 22:50:27
Temat: Re: "ja" - w trzeciej osobie
Od: "mind_dancer" <t...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik mind_dancer <t...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:1...@2...17.236.86...
> Użytkownik Agenda <d...@n...wp.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b67q85$djt$...@a...news.tpi.pl...
> > Gdzies slyszalam, ze mowienie o sobie w trzeciej osobie (l.p.) to w
> > psychologii bardzo niebezpieczne zjawisko. Czy to prawda? Czy mozecie
> > powiedziec mi cos wiecej na ten temat?
> > Z gory dziekuje za odpowiedz
> >
> > --
> > pozdrawiam
> > Agenda
>
> Mój brat autysta mówi o sobie czasem w 3 osobie. Mnie się czasem zdarza mówić o
sobie w 2 osobie.
> Uważam jednak, że należy myśleć i prowadzić monologi w 1 osobie - wtedy świadomość
jest najklarowniejsza.
> Pojawienie się myśli w 2 osobie może być przejawem natchnienia / wpływu
demonicznego.
I ogólniej - w osobie innej niż pierwsza liczby pojedynczej.
A co myślisz o komunistycznym mówieniu w liczbie mnogiej do pojedynczego człowieka ?
Czyż nie jest to osłabianie psychiki poprzez wymuszoną depersonalizację ?
--
Pozdrawiam
Tomasz Kwiecień
http://republika.pl/tkwiecie
|