Data: 2003-12-16 09:40:43
Temat: Re: ja znowu o oczach
Od: "Robert" <u...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
brmjji$5pc$...@n...telbank.pl,
Trapez <t...@p...wp.pl>:
> Użytkownik "Robert" <u...@o...pl> napisał w
> wiadomości
>
>> Postepowanie bylo ze wszech miar prawidlowe, gdyby nie bylo ostrego
>> obrazu na siatkowce, poprawa niedowidzenia na pewno bylaby mniej
>> zadowalajaca.
>>
> Nie wiem co tu mogło być zadowalającego albo nie, skoro tej
> poprawy wcale nie bylo.
Moze byla, moze nie - ciezko powiedziec.
> oraz na tablicy snell'a z literkami (chyba tak to sie nazywa)
Snellena
> Widzę
> poprawę, chociaż niedawno okulistka twierdziła, że w moim wieku (28
> lat) jakakolwiek poprawa jest niemożliwa.
_trwala_ poprawa
> Dlatego uważam, że jeśli
> okulista wyraźnie sobie nie radzi, tak jak w przypadku Agatki, to
> można się wspomóc ćwiczeniami wzroku. Na pewno nie zaszkodzą.
Niektore moga zaszkodzic, np. ekstremalne krazenia galkami ocznymi, ktore
zalecal BAtes jako "rozgrzewke".
> jeszcze jedno. Jeśli ktoś nie boi się ciemności, to świetmym
> odpoczynkiem dla oczu jest jazda na rowerze, bieganie lub spacer po
> ciemnym lesie. Poświata księzyca lub łuna znad miasta skutecznie
> oświetlają drogę na tyle, że można się spokojnie rozeznać w sytuacji.
> Dużo pracuję przy komputerze i taka jazda wieczorna bez swiateł jest
> bardzo kojaca dla wzroku. Polecam.
A ja nie polecam jazdy rowerem po ciemku. Raz niezle przekoziolkowalem na
slupku.
--
Robert
User in front of @ is fake, actual user is: mkarta
|