> Użytkownik "Sowa napisała w wiadomości:
> Użytkownik "jangr" napisał w wiadomości
> > Ogólna zasada jest taka:
> > od węglowodanów się tyje od tłuszczy się chudnie.
> Zasada jest taka od _nadmiaru_ węglowodanów się tyje,
> od _nadmiaru_ tłuszczy takowoż.

Ja napisałem to w dużym, baaaaardzo dużym skrócie. Od nadmiaru samych
tłuszczy
się nie przytyje. To pewne. Ale kiedy są wmontowane w jakąś tam dietę,
to wszystko zależy od jej składu. Przy obfitości bułeczek, ziemniaczków
i OWOCÓW tłuszcze zadziałają błyskawicznie i zgubnie. :-(

> Leszek Serdeński się tu kiedyś spowiadał z przyborów ciała - czyli nadmiar
> nawet na "idealnej" diecie da taki a nie inny efekt.
> Nie ma co ludziom mydlić oczu.

Spokojnie. Różni teoretycy DO mówią różnie. Ja bym nie był aż taki
radykalny.

> > Zmniejsz ilość wszystkiego co jest zrobione z mąki i ziemniaków,
> Prawda
> > zmniejsz ilość owoców (nadmiar tuczy)
> To zależy - może nadmiar bananów - za inne owoce sezonowe dostępne
> w Polsce
> jestem skłonna dać sobie rękę uciąć - co roku się nimi obżeram i jedynym
> efektem jest zjazd wagi nawet do 46 z kawałkiem kg, co nie wygląda już
> najlepiej i musze się "podtuczać".

Stąd wnioskuję, że omijasz tłuszcze.

> Jedna tylko zasada - owoce owe powinny być częścią jakiegoś posiłku, lub
> stanowić go w całości, a nie być dopychane na pełny już czego innego
> żołądek - nie ma cudów - _każdy_ nadmiar_ da taki a nie inny efekt.
> >, wywal soki,
> KUPNE soki wywal - własnej roboty od czasu do czasu nie zaszkodzą.

Chodzi o to, że soczki przemycić łatwiej, niż całe owoce. W ciepły dzień
można wydoić do 2 l. Wiesz ile tam jest fruktozy, glukozy i innych
węglowodanów?

> > na pewno pomoże.
> AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA! :-).
> Sowa

Aktywność fizyczna jak zawsze jest na czasie.
Janusz.