Data: 2004-06-07 09:47:21
Temat: Re: jak nie usypiac nad ksiazkami??
Od: "M." <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> bardzo prosze o pomoc. za kazdym razem jak sie zabieram do nauki to po 2
> minutach usypiam i nic juz do mnie nie trafia. jestem zla na siebie, bo
chce
> sie uczyc no i musze, a niestety nic z tego nie wychodzi:( z
zapamietywaniem
> tez mam klopoty:(
Też tak miałam dopóki nie zrobiło się w miarę pogodnie na zewnątrz. Teraz
albo otwieram sobie na oścież okno, albo wychodzę z knigami na balkon,
tudzież do ogrodu, a pochłanianie przeze mnie promieni słonecznych
ewidentnie sprzyja chłonności mojego umysłu. Myślę, że to sprawa
dotlenienia.
Wiem, żadna to rada, ale mnie pomogło i wbrew pozorom, otoczenie aż tak
bardzo nie rozprasza jak mogłoby się wydawać.
A na nocne nie-zasypianie nad książkami mam tylko jeden sposób. Ekstremalnie
niewygodne pozycje, inaczej... budzę się z twarzą w książce, okularami na
podłodze itd.
W każdym bądź razie życzę chwilowej bezsenności, dla potrzeby chwili.
M. - znad książek ;)
|