Data: 2004-02-23 20:41:14
Temat: Re: jak odroznic psychoterapeute od przyjaciela :) dłuuuuższe
Od: "Aneta" <a...@g...SKASUJ-TO.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pyzol <n...@s...ca> napisał(a):
>
> "Aneta" <a...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote in message
> > Tak, jestem kosmitką. Doceniam w całej rozciągłości zalety von Brauna, o
> czym
> > nieraz pisałam, dziękując za pomoc, lecz razi ten jego kitel szeleszczący
> > krochmalem, w oślepiająco białym kolorze.
> Udzielil ci bardzo rzeczowych informacji, rozmawial po przyjacielsku,
> zyczliwie, poswiecil mnostwo czasu. Czego ty jeszcze oczekiwalas od
> specjalisty?
Karta Pacjenta mi gwarantuje, że lekarz ma obowiązek udzielać mi informacji w
taki sposób, abym go dokładnie zrozumiała. Być może nie byłam w formie,
bardzo prawdopodobne. Naukowa terminologia nie bardzo ułatwiła mi sprawę, do
tego błąd ort. w wyrazie na _a_. Podejrzane...
> Zdumialas mnie. Wyglada na to,ze nie wybaczysz mu, z e m i a l r a c j
> e, posiada wiedze i w dodatku umial sie nia podzielic. Za friko, z czystej
> ludzkiej zyczliwosci i troski o pacjenta ( tego twojego ucznia!)
Jak to mu nie wybaczę? Notorycznie dziekuję: na każdym miejscu i o każdej
porze. Nie zaprzeczysz.
> Dlatego wspomnialas o uwlaczajacym gescie wsuwania koperty do kieszeni. Tak?
To całkowicie normalne, że uczciwie się płaci za rzetelnie wykonaną pracę.
Przepraszam w tym miejscu za obraźliwy gest. Tłumaczy go skojarzenie z
realem. Nie powinnam. Zapadła we mnie paskudna sytuacja. Nie miałam wyboru.
Pozdrawiam
Aneta
> Kaska
>
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|