Dnia Fri, 7 Jul 2006 18:47:47 +0200, Piotr napisał(a):

>Ogolić
> je po prostu czy może zastosować jakiś krem depilujący? Wydaje mi się, że
> przy takim normalnym męskim owłosieniu krem może byc za słaby albo będę
> musiał nałożyć 4 porcje ;). A może najpierw je trochę podgolić, a resztę
> dopalić kremem?

No dobrze, dowiedziałeś się już, że:
a) golenie włosów jest niemęskie [jak rozumiem, faceci z naturalnie
skąpym owłosieniem muszą się ukrywać i palić ze wstydu, że im brak
męskości ;>]
b) powinieneś zmienić pracę
c) powinieneś zmienić klimat
d) nie powinieneś się opalać, bo pod włosami i tak nie będzie widać
opalenizny [dlaczego nie będzie, skoro widać bladą skórę?]
e) możesz użyć przyspieszacza opalania.

To ja jeszcze od siebie dodam, że owszem, przyspieszacz opalania dobra
rzecz, co niedawno sama wypróbowałam - zawsze szybko mi się opalają
ramiona i plecy, a nogi białe, więc niedawno kupiłam przyspieszacz
Sorai i po jednym popołudniu spędzonym nad rzeczką moje nogi przestały
wyglądać jak obypane mąką ;)
Natomiast może być problem z porządnym nałożeniem balsamu [do
opalania, zabezpieczającego, po opalaniu - jakiegokolwiek] na skórę
mocno owłosioną i uważam, że pytanie o golenie włosów wcale nie jest
głupie. Myślę, że do jednorazowego ogolenia najlepsza jest maszynka z
żyletką, a jeśli masz naprawdę długie, gęste i grube włosy, to
wygodniej użyć golarki elektrycznej, takiej "strzygącej", z ruchomą
żyletką. Zwykła maszynka go golenia na mokro szybko się zapycha i
trudno nią zgolić długie włosy, ale jak chcesz, to też można, tylko
uważaj, bo po pierwszym razie możesz mieć krwawe wspomnienia ;)
Kremów depilujących nie lubię, maże się toto, trudno równomiernie
nałożyć i nigdy nie byłam zadowolona z efektu, niezależnie od rodzaju
kremu i długości trzymania na skórze. Jeśli nie zależy Ci na
supergładkich nogach, jak w reklamach, to IMHO zgolenie włosów
maszynką wystarczy. Potem dzień, dwa na słońcu i powinieneś być
opalony - tylko nie przesadź, bo jeśli skóra nieprzyzwyczajona do
opalania, to może się za bardzo przypiec :)

Pozdrawiam, Carrie