« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2002-11-20 12:56:38
Temat: Re: jak powitać żone ?> > Zastanawiam się za to czy wymyć wszystkie szafki wewnątrz wraz ze
> > wszystkimi będącymi w nich 'statkami'. Trochę mi się nie chce a
widzę
> > że jest tam odrobinka kurzu.
> >
>
> Nie wierzę, że facet mógł o czymś takim w ogóle pomyśleć, to byłoby
idealne.
Ideałem nie jestem (bo byłoby już zrobione bez zastanawiania się)
> Przed świętami miałaby mniej roboty :)))
No to jest dobra motywacja.
> No chyba, że przy okazji pozbawisz was połowy zalegających w
szafkach
> naczyć... a to już nie wywoła uśmiechu na jej ustach ;)
Postaram się nie.
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2002-11-20 13:17:25
Temat: Re: jak powitać żone ?
Użytkownik "Anula" <a...@i...pl> napisał w wiadomości
news:arg0ks$gd3$1@news.tpi.pl...
>
> Możesz być pewna, że jeśli Twój facet stwierdzi, żeś trochę za pulchna to
> przestanie Ci wciskać słodycze i inne łakocie o 10.00 wieczorem.
>
a jużci :))) takie coś poza wszystkim innym jest tez usprawiedliwieniem
własnego łakomstwa - grzechy i grzeszki popełniane w towarzystwie o ilez
lepiej smakują, czyż nie ?:)))
pozdr.Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2002-11-20 13:40:04
Temat: Re: jak powitać żone ?
Użytkownik "Jojo" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:arg1v2$n8m$1@absinth.dialog.net.pl...
> a jużci :))) takie coś poza wszystkim innym jest tez usprawiedliwieniem
> własnego łakomstwa - grzechy i grzeszki popełniane w towarzystwie o ilez
> lepiej smakują, czyż nie ?:)))
:))))) co fakt, to fakt :))))
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2002-11-20 16:24:24
Temat: Re: jak powitać żone ?Użytkownik "Monika" <1...@w...pl> napisał w wiadomości
news:Xns92CBDC245ED84xxx@127.0.0.1...
> Po pierwsze porządek w domu, człowiek jak go nie ma to w
> swojej tęsknocie idealizuje dom nieco, po przyjeździe naczynia w
> zlewie, albo szklanki na stole, zbyt brutalnie wyrywają ze mnie ten
> idealny wizerunek. I zamiast radości ze spotkania jestem wściekła na
> TZ-eta, głównie za to rozczarownie i niedopilnowanie takich w sumie
> drobiazgów. Do takich drobiazgów zalicza się też obecność w domu
> jedzenia, po pierwsze w lodówce, a po drugie jakiegoś obiadu czy
> kolacji do podgrzania, albo dokończenia. Romantyczna kolacyjka byłaby
> jak najbardziej na miejscu moim zdaniem:).
> Wiem, że to banały, ale kilka razy zdarzyło mi się zostać tak
> ściągnięta na ziemię, po powrocie do domu i mało radośnie te powroty
> wspominam:-(.
> Więc dla mnie to kolacja, butelka dobrego wina, jakiś "ciepły" film
> (tzn. ja lubię w takich sytuacjach niezbyt ambitne romantyczne komedie,
> aby nie wciągały za bardzo i można było zapomnieć o tym co na ekranie:-
> )), usiąść z tym winem przed telewizorem, przytulić się i z każdą
> chwilą zapominać o czym jest ten film:-).
Czy mam sie bardzo przejmować :
1) nieco ściemniałym dywanem (właściwie wykładziną dywanową koloru kość
słoniowa w oryginale) - da sie zauważyć najbardziej uczęszczane przeze mnie
ścieżki - łóżko-komputer-wyjście ? :) A jezeli tak to czym to usunąć ?
2) Kwiatki tez nieco "ubolały", no moze niektóre nawet bardziej :))))))))np.
fikus, który trzeba podlewać codzinnie - przeżył podlewanie co tydzien albo
i zadziej ale za to wygląda fatalnie :-((((((
3) najgorsze - ubolało w tym czasie auto teściowej - ktoś na parkingu
przerysował tylne drzwi :(((((((((((((((((((((((((((((((((( jak na to
zareaguje tesciowa - to mnie mniej teraz martwi ale żona ??? Zawsze kazała
mi na nie uważać "bo wiesz jaka ona jest (teściowa)"....
Pozdrawiam
Arek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2002-11-20 19:39:00
Temat: Re: jak powitać żone ?Użytkownik "Arek" <a...@g...pl> napisał
> Czy mam sie bardzo przejmować :
> 1) nieco ściemniałym dywanem (właściwie wykładziną dywanową koloru kość
> słoniowa w oryginale) - da sie zauważyć najbardziej uczęszczane przeze
mnie
> ścieżki - łóżko-komputer-wyjście ? :) A jezeli tak to czym to usunąć ?
Uprać ;-) Zamówić takich panów z maszyną i oni upiorą. Albo zakupić taki
specjalny płyn, paść na kolana i szorować z potem na czole ;-)
BTW jak to się stało, że w czasie gdy byłeś sam tak ten dywan zszarzał ?
Butów nie zdejmowałeś czy co ?
> 2) Kwiatki tez nieco "ubolały", no moze niektóre nawet bardziej
:))))))))np.
> fikus, który trzeba podlewać codzinnie - przeżył podlewanie co tydzien
albo
> i zadziej ale za to wygląda fatalnie :-((((((
I kolejne pytanie (które może pozwoli mi choć trochę zrozumieć męską naturę)
dlaczego nie podlewałeś tego fikusa codziennie ? Przecież _wiesz_ że trzeba.
To był jeden z Twoich obowiązków w czasie nieobecności żony .... czemu tego
nie robiłeś ???
> 3) najgorsze - ubolało w tym czasie auto teściowej - ktoś na parkingu
> przerysował tylne drzwi :(((((((((((((((((((((((((((((((((( jak na to
> zareaguje tesciowa - to mnie mniej teraz martwi ale żona ??? Zawsze kazała
> mi na nie uważać "bo wiesz jaka ona jest (teściowa)"....
To już nie Twoja wina ... choć .... może trzeba było odwiedzić lakiernika i
wtedy w ogóle nie byłoby sprawy ?
Pozdrawiam
MOLNARka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2002-11-20 20:54:33
Temat: Re: jak powitać żone ?Wiadomość od Arek (a...@g...pl) dostałam taką:
> Czy mam sie bardzo przejmować :
> 1) nieco ściemniałym dywanem (właściwie wykładziną dywanową
> koloru kość słoniowa w oryginale) - da sie zauważyć najbardziej
> uczęszczane przeze mnie ścieżki - łóżko-komputer-wyjście ? :) A
> jezeli tak to czym to usunąć ?
Wiesz, ja lubię względny porządek, ale lubię też ułatwiać sobie życie i
dywanów nie posiadam (no jakieś szczątkowe formy gdzieś sie
poniewierają, ale za nic pod słońcem nie zgodziłabym się na tak
jasny:)), w związku z tym w kwesti jak to wyczyścić nie mam pojęcia.
Ale to zależy od Twojej żony, jeśli zawsze ten dywan był idalnie czysty
"jej rękami" to masz problem:). A tak poważnie to odkurzony dywan, bez
jakiś palm z rozlanego wina, czy kawy mnie by w zupełności
satysfakcjonował.
>2) Kwiatki tez nieco "ubolały", no
> moze niektóre nawet bardziej :)np. fikus, który trzeba
> podlewać codzinnie - przeżył podlewanie co tydzien albo i zadziej
> ale za to wygląda fatalnie :-(
Jawnie mówię, że to dla mnie kolejny element do dodatkowej roboty i to
co rośnie jest pod opieką TZ. Ale mam wrażenie, że jeśli z ziemi nie
wystaje sama łodyga, to w oczy przy pierwszym wrażeniu się nie rzuca
(no chyba, że kwiaty to hobby, konik, bzik, czy jak to nazwać, wtedy za
ususzenie może Cię spotkać i kara śmierci, albo banicji:-D)
> 3) najgorsze - ubolało w tym
> czasie auto teściowej - ktoś na parkingu przerysował tylne drzwi
> :(jak na to zareaguje tesciowa -
> to mnie mniej teraz martwi ale żona ??? Zawsze kazała mi na nie
> uważać "bo wiesz jaka ona jest (teściowa)"....
Pewnie taka jak moja (teściowa). Moja po wypadku TZ przed kilkoma laty,
najpierw spytała się czy bardzo rozbił auto, a jak się upewniła, że da
się zrobić i nie za jej pieniądze (to mój samochód był), to zapytała
czy jemu się nic nie stało. I wcale nie jest to zła czy nieczuła
kobieta, po prostu strasznie przeczulona na punkcie droższych dóbr
materialnych (może jej zostało z poprzedniego ustroju?).
W sumie nie Ty porysowałeś, to tak samo jak z urwanym lusterkiem,
wybitą szybą, czy czymś takim, należy jak najszybciej przywrócić do
stanu poprzedniego i tyle. Ostatecznie, już bez związku z powrotem
żony, to jest rzecz porzyczona i wypada ją oddać kiedys w nienaruszonym
stanie. Nie sądzisz? A żonie mówisz, że załatwisz sprawę tak, żeby
mamusia się nie dowiedziała, bo po co ma sie denerwować i tyle:-P.
Generalnie to, jak już dziewczyny pisały, wcale nie musi być zupełnie
idealnie, wiadomo, że jak już wraca, to na drugi dzień z rana zacznie
robić porządki po swojemu:), albo zadzwoni po gosposię. Chodzi o to,
żeby stan domku był taki, żeby wieczór poświęcić na radość z powrotu i
odpoczynek, a nie z szaleństwem w oczach przywracać "stan
wyglądalności".
Aczkolwiek nadgorliwość w sprzątaniu wcale nie zawadzi;-)
Powodzenia życzę:-).
I nie wiem jak reszta, ale chętnie poznałabym opinię Twojej Żony o
wrażeniach z powrotu do domku:-). Daj znać jak sie udało:-)
--
Pozdrawia Monika
GG 51726
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |