----- Original Message -----
From: "Zosia" <z...@m...gorzowwlkp.com>
> > > Podaruj tę zabawkę Mistrzowi,
> > > ma kilkaset krzaczków winorośli.
> > > Swoją szczupłą gromadkę bez problemu
> > > "przegryziesz" motyczką;-)
> > >
> > > Pozdrawia czeladnika boletus
>
> Wiecie co? A jak ja sie przyznam, że swoją winniczkę
> mam zasłaną kamieniami, to dostanę po nosie ?
>
> Pozdrawiam - Zosia
> PS.Janusza to aż się boję, bo może to grzech co zrobiłam.
:)
niech sie Janusz wypowie
w OGRODZIE WINOROSLOWYM jest napisane
ze wionorsla bardzo lubia napowietrzanie korzeni
poprzez czeste przekopywanie ziemi wokol krzewow
:)
nawet sugeruja aby w pierwszych latach
podciac te plyciej polozone korzenie
zmuszajac krzewy do wypuszczenia ich glebiej
:)
tak mysle
ze jest tym logika bo im glebiej polozone korzenie
tym wieksze szanse na przetrwanie rosliny zima
:)
a skoro wysypalas kamykami
( a pod spod dalas agrowloknine)
to jak okrylas je na zime
?
ja nad swoimi usypalem ksiazkowe kopczyki z ziemi
( ze 40 cm wysokosci)
pozniej okrylem je jeszcze sloma
ktora tez przysypalem ziemia
:))))
praktycznie winorosla to jedynie moje rosliny
ktore sa solidnie okryte
:((((
u mnie odwilz
jade jutro sprawdzic
jak dziala odwodnienie terenu wokol stawu
:)
latem nie padalo
nie bylo okazji sprawdzenia
:)
a w ciagu dwu ostatnich lat
do stawu wraz z woda z okolicznych pol splynelo tyle ziemi
ze glebinka w stawie wyplucila o prawie metr
:((((((
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody