Data: 2014-02-03 22:33:48
Temat: Re: jak stwierdzic, co jest prawda?
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2014-02-03 11:23, Chiron pisze:
>
> Po pierwsze- to należy IMO sobie odpowiedzieć na pytanie, skąd się w
> nas biorą takie fałszywe wspomnienia?
Fałszywe wspomnienia biorą się m.in. z błędów lub niepełnego
postrzegania. Co może oczywiście zostać wykorzystane w ten sposób, że
ktoś nam coś zasugeruje.
> W kim się biorą?
> 1. Z własnych obserwacji stwierdzam, że im silniejsze emocje
> towarzyszą zdarzeniu- tym łatwiej o przekłamania- i to wielkie.
To prawda. Ale z drugiej strony - im bardziej emocjonalnie uczestniczymy
w zdarzeniu, tym dłużej i szczegółowiej coś pamiętamy. Dlatego przecież
tak ważne jest nastawienie emocjonalne przy uczeniu się czegokolwiek.
> 2. Są ludzie- nazwijmy ich "sędziami", którzy potrafią z wiernością
> kamery zrelacjonować zdarzenie- szczególnie jeśli nie są zaangażowani
> emocjonalnie, ale jest ich bardzo niewielu. Dygresja- rzecz znana
> przecież od zarania ludzkości- opisana nawet w Starym Testamencie. Są
> to ludzie niepodatni na manipulację. Są więc niezakłamani- prawdziwi.
No tak, można nazwać ich sędziami, a można i psychopatami. ;)
>
>
> Co mi się bardzo nie podobało w tym, co ta pani mówiła? To psycholog-
> osoba (powinna być!!!) nastawiona na człowieka. Nie jest to np
> mechanik, chcący naprawić maszynę- kombinujący, robiący "obejścia"
> elektryczne ,etc. Przede wszystkim powinna się kierować prawdą. Od jej
> wyczucia oczywiście zależy, czy w danym momencie i jak pacjenta z nią
> skonfrontować- ale_tylko_to. Natomiast ona prezentuje typowo
> marksistowskie podejście (prawda etapu- bo prawdy jako takiej nie ma)-
> i jeszcze się dziwi i tym chwali. Łajza- nie psycholog.
Nie wiem, o czym mówisz. Czy my obejrzeliśmy ten sam film? Gdzie tam
zobaczyłeś mechaniczne nastawienie do pacjenta? Chodzi Ci o te
eksperymenty z sugerowaniem czegoś w pamięci?
Ewa
|