« poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2007-11-20 16:20:05
Temat: Re: jak to jest z gotowaniem mleka skondensowanego?
Użytkownik "Wladyslaw Los" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
news:wlalos-A3D29D.13061720112007@news.onet.pl...
> In article <fhug76$f9a$1@atlantis.news.tpi.pl>,
> Ikselka <i...@p...onet.pl> wrote:
>
>> Krystyna Chiger napisał(a):
>> > Gotowanie mleka w zamkniętej puszce zanurzonej w wodzie
>> > pozwala uniknąć niepotrzebnej pracy.
>>
>>
>> Ktokolwiek przytomny (i zna podstawy fizyki), nie odważy się
>> ogrzewać(gotować!!!) cieczy w zamkniętym naczyniu.
>> To jest sprawa bezdyskusyjna.
>> Już dawno wymyślono zawór bezpieczeństwa - do zastosowań w
>> ciepłownictwie, szybkowarach itp. Nie wiem, czemu tak uparcie ludzie
>> szukają nowych okazji do narażania się na znane zagrożenia.
>
> Rozumiem, że uważasz, że znasz podstawy fizyki i jesteś przytomna.
> Jednak powtarzane tysięcy razy doświadczenie wielu gospodyń domowych i
> nie tylko, potwierdza, że mleko skondensowane ogrzewane w zamkniętej
> puszce na łaźni wodnej nie tylko nie wybucha, ale nawet nie nadyma
> puszki. Zgadnij, sawantko, dlaczego?
>
> Władysław
No i wcale nie chodzi o gotowanie mlekaw puszce ile miliardów słoików z
kompotami marynatami itp było gotowanych przez gospodynie domowe w celu tzw
pasteryzacji ? słoik z zawartoscia po prostu wkłada się do garnak z wodą i
gotuje niektórzy zostawiają pokrywkę na powietrzu inni dolewają wody- ale
czy się to rózni od gotowania skondensowanego mleka?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2007-11-20 16:21:59
Temat: Re: jak to jest z gotowaniem mleka skondensowanego?
"Zenon Grodzki" <z...@l...blaszak.dom> wrote in message
news:slrn.pl.fk5sg9.ci.zeno@lfs.blaszak.dom...
> k...@o...pl
> w news:07735bde-4de9-4b40-832d-998ff1ff310a@c30g2000hs
a.googlegroups.com
> pisze:
> > - z tego co widze duzo osob ma doswiadczenia z wybuchajaca puszka,
> > wiec wolal bym tego uniknac ;) jak mozna to ugotowac bez zadnego
> > ryzyka? :)
>
> Ktoś niedawno, zdaje się, tu na grupie pisał, że aby zrobić kajmak
> z mleka skondensowanego, zamiast podgrzewać w wodzie, kładzie puszkę
> na kaloryferze.
Widocznie robi kajmak gdzieś w pomieszczeniach warsztatowych ogrzewanych
parą - tam temperatura pary jest rzędu 90°C...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2007-11-20 16:24:46
Temat: Re: jak to jest z gotowaniem mleka skondensowanego?Użytkownik "TMK" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fhv1ol$khk$1@mx1.internetia.pl...
> No i wcale nie chodzi o gotowanie mlekaw puszce ile miliardów słoików z
> kompotami marynatami itp było gotowanych przez gospodynie domowe w celu
> tzw pasteryzacji ? słoik z zawartoscia po prostu wkłada się do garnak z
> wodą i gotuje niektórzy zostawiają pokrywkę na powietrzu inni dolewają
> wody- ale czy się to rózni od gotowania skondensowanego mleka?
Różni się. Bo przykrywka słoika działa jak zawór zwrotny. Czyli jeśli w
słoiku wystąpi nadciśnienie, to pokrywka się uniesie, a nadmiar wydostanie
się przez szczelinę między uszczelką a szkłem. A po spadku ciśnienia
przykrywka się zassie.
Uwaga: powyższe nie zawsze działa! Kiedyś, po wygotowaniu wody przy
pasteryzacji, słoiczek mi eksplodował.
T. D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2007-11-20 16:29:44
Temat: Re: jak to jest z gotowaniem mleka skondensowanego?TMK wrote:
> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
Czy moglbys rzestac cytowac tego dwuglowego kretyna z jego glupkowatymi
radami? Po co to komu? wywlekasz toto z KFa i zasmiecasz grupe tym,
ktorzy go dawno wyeliminowali. A ich rady? wiadomo, na tym samym
poziomie, co ich entelygencja.
MB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2007-11-20 16:33:05
Temat: Re: jak to jest z gotowaniem mleka skondensowanego?k...@o...pl wrote:
> czy mleko ma byc gotowane w zamknietej puszce?
Tak
>jak mozna to ugotowac bez zadnego
> ryzyka?
W duzym garnku pelnym wody - wody powinno byc przynajmniej 10 cm powyzej
puszki. Puszka musi byc caly czas zanurzona. Gotowac 2 godziny, dolewac
wrzatku, aby utrzymac wysoki poziom wody. ZOSTAWIC DO WYSTYGNIECIA w
zamknietej puszce. Otwierac po calkowitym wystygnieciu puszki.
Osobiscie robilam tak wile razy bez zadnych przygod.
MB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2007-11-20 16:34:19
Temat: Re: jak to jest z gotowaniem mleka skondensowanego?Tomasz Dryjanski napisał(a):
> Uwaga: powyższe nie zawsze działa! Kiedyś, po wygotowaniu wody przy
> pasteryzacji, słoiczek mi eksplodował.
Mnie też. Pokrywka była za silnie dokręcona.
--
XL wiosenna
"Ci, którym natura każe się trzymać z dala od wspólnoty ... , nie
potrzebują też obrony, bo brak zrozumienia nie może ich ugodzić, są
bowiem poza kręgiem światła, a miłość znajdzie ich wszędzie. Nie
potrzebują też pokrzepienia, bo jeśli chcą pozostawać prawdziwi, mogą
czerpać tylko z siebie, zatem nie można im pomóc, przedtem
nie zaszkodziwszy." Franz Kafka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2007-11-20 16:37:33
Temat: Re: jak to jest z gotowaniem mleka skondensowanego?Magdalena Bassett napisał(a):
> Czy moglbys rzestac cytowac tego dwuglowego kretyna z jego glupkowatymi
> radami? Po co to komu? wywlekasz toto z KFa i zasmiecasz grupe tym,
> ktorzy go dawno wyeliminowali. A ich rady? wiadomo, na tym samym
> poziomie, co ich entelygencja.
Kocham Bassett :-)
Urozmaica przyrodę - bez niej nie byłoby pełnej gamy odcieni głupoty :-)
--
XL wiosenna
"Ci, którym natura każe się trzymać z dala od wspólnoty ... , nie
potrzebują też obrony, bo brak zrozumienia nie może ich ugodzić, są
bowiem poza kręgiem światła, a miłość znajdzie ich wszędzie. Nie
potrzebują też pokrzepienia, bo jeśli chcą pozostawać prawdziwi, mogą
czerpać tylko z siebie, zatem nie można im pomóc, przedtem
nie zaszkodziwszy." Franz Kafka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2007-11-20 16:43:00
Temat: Re: jak to jest z gotowaniem mleka skondensowanego?
"Magdalena Bassett" <i...@b...com> wrote in message
news:13k62rsc57d3a68@corp.supernews.com...
> TMK wrote:
>
> > Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>
> Czy moglbys rzestac cytowac tego dwuglowego kretyna z jego glupkowatymi
> radami? Po co to komu? wywlekasz toto z KFa i zasmiecasz grupe tym,
> ktorzy go dawno wyeliminowali. A ich rady? wiadomo, na tym samym
> poziomie, co ich entelygencja.
>
> MB
Jestes wysterylizowana suczka? To stad ta zlosliwosc.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2007-11-20 16:44:31
Temat: Re: jak to jest z gotowaniem mleka skondensowanego?
"Tomasz Dryjanski" <T...@s...o2.pl> wrote in message
news:fhv1a2$3sr$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:fhuvk3$t5n$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Tomasz Dryjanski napisał(a):
> >
> >> Nie gniewaj się, ale pomieszałaś pojęcia.
> >> Przede wszystkim ciepło parowania wody nie ma tu nic do rzeczy - jest
to
> >> po prostu ilość energii konieczna do zmiany stanu skupienia ustalonej
> >> ilości wody, z ciekłego w gazowy.
> >
> > Spytam: czy woda paruje dopiero w temperaturze 100 st. C?
> > :-)
>
> > Nie spieram się o temperaturę, lecz o to, że do wytworzenia pary wodnej
(a
> > więc i spowodowania wzrostu ciśnienia) nie potrzeba aż 100 st. C. - to
> > odpowiedź na pytanie wyżej.
>
> Woda paruje praktycznie w każdej temperaturze, ale pod jednym warunkiem:
że
> wilgotność względna gazu tuż nad cieczą jest mniejsza niż 100%. Polecam
> zresztą Google, "prężność pary", i pierwszy z brzegu cytat (z Wiki):
> "Ciśnienie (prężność) pary nasyconej - ciśnienie, przy którym w określonej
> temperaturze gaz jest w stanie równowagi z cieczą. Występuje wówczas
> równowaga między parowaniem i skraplaniem."
> I tak, nadal się upieram, że woda w szczelnie zamkniętym naczyniu, o
> temperaturze poniżej punktu wrzenia, będzie spokojnie stała. Nie może jej
> stale ubywać, bo co by się z nią działo?
>
> T. D.
A co się dzieje z ciepłem (energią dostarczaną)?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2007-11-20 17:43:50
Temat: Re: jak to jest z gotowaniem mleka skondensowanego?In article <fhumg1$fge$1@atlantis.news.tpi.pl>,
Ikselka <i...@p...onet.pl> wrote:
> Wladyslaw Los napisał(a):
> > In article <fhuk3p$47e$1@atlantis.news.tpi.pl>,
> > Ikselka <i...@p...onet.pl> wrote:
> >
> >
> >>Wladyslaw Los napisał(a):
> >>
> >>
> >>>Rozumiem, że uważasz, że znasz podstawy fizyki i jesteś przytomna.
> >>>Jednak powtarzane tysięcy razy doświadczenie wielu gospodyń domowych i
> >>>nie tylko, potwierdza, że mleko skondensowane ogrzewane w zamkniętej
> >>>puszce na łaźni wodnej nie tylko nie wybucha, ale nawet nie nadyma
> >>>puszki. Zgadnij, sawantko, dlaczego?
> >>
> >>
> >>...że miliony much nie mogą się mylić?
> >>Zatem - jedzmy...
> >
> >
> > Tobie pewnie nawet jajka wybuchają w czasie gotowania.
> >
> > Władysław
> >
>
> Skorupa jaja jest tylko zabezpieczeniem mechanicznym i przepuszcza (w
> odróżnieniu od blachy) parę wodną i inne gazy, poza tym w jaju jest
> komora powietrzna, która do pewnego momentu działa jak membranowy
> "zawór bezpieczeństwa".
To się nazywa hipoteza ad hoc.
> Coś Ci, jeszcze, Łosiu, wyjaśnić? Służę :-)
Czemu wobec tego wybuchają jajka gotowane w kuchence miktrofalowej.
Władysław
--
Najgorszą radą, jaką można udzielić większości ludzi jest: bądź sobą.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |