Data: 2004-05-20 13:01:15
Temat: Re: jak to jest z tym seksem?
Od: "skrzato" <a...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Nie rozumiem Ciebie, a Ty nie rozumiesz mnie.
ok, w jenym przynajmniej jestesmy zgodne :)
> powiedz mi, jaka jest różnica w sytuacjach:
psotaram sie :)
> sytuacja nr1. jej się z nim w łóżku nie układa, jemu się z nią układa;
> sytuacja nr2. jej się z nim w łóżku nie układa, jemu z nią - też nie;
roznica jest zasadnicza
w sytuacji numer 1, gdy tylko jedna strona jest zadowolona, drugiej truno
sie z tego wyplatac :]
nie jest latwo powiedziec tej drugiej stronie, ze jestes mi ratia dusza, ale
w lozku to sie nie spisujesz :]
sex jest wrazliwym tematem dla znacznej czesci populacji i nie jest milo
uslyszec, ze nie bardzo jestesmy w tym dobrzy :]
to nieporozumienie (rowniez lozkowe) moze doprowadzic do niezgodnosci, zalu,
wstydu, ... zaleznie od charateru i ...
moga of usiasc i pogadac i chlopak moze sie starac, ale moze si etez okazac,
ze nic z tego nie wyjdzie i po takiej porazce, facetowi trudno bedzie byc
swietnym przyjacielem wiedzac, ze nie spisal sie jako kochanek; dziewczyna
tez moze czuc sie zle i nawet jesli strefe sexu zakoncza zgoda to bedzie to
nad nimi wisialo i przypuszczam, ze w koncu pusci owoce doprowadzajac do
rozluznienia stosunkow i wzajemnego oddalenia sie od siebie :]
sytuacja numer dwa daje pewna nadzieje, bo wtedy oboje powiedzmy w
cudzyslowiu "sa winni" wiec latwiej bedzie im sie uczyc siebie nawzajem i
wprowadzac jakies poprawki, korekty, uwagi ...
bo nie bedzie tak, ze tylko jedno jest do bani, ale oboje beda mieli duze
zadanie przed soba :>
druga sytuacja pozwala tez dojsc do wniosku, ze skoro oboje nie sa
usatysfakcjonowani z wspolnego sexu, to zgodnie moga z sexu zrezygnowac i
zostac nadal przyjaciolmi i bratnimi duszami :] nie wplatujac juz w to sexu
:>
oczywisce wiaze sie to z pojawieniem sie w ich zyciu (predzej czy pozniej)
osob postronnych, z ktorymi sex bedzie sie im ukladal :>
druga sytuacja moze miec lagodniejsze zakonczenie, bo ich przyjazn ma
wieksze szanse na przetrwanie i stad ma znaczenie, jaki stosunek i
spojrzenie na sprawe ma chlopak
> Czy w sytuacji nr 1 ona powinna się poświęcać, bo jemu jest OK ?
absolutnie nie, bo predzej czy pozniej zateskni za takim sexem jaki lubi,
chyba, ze jest kobieta o malych potrzeba i sex nie jest dla niej istotny,
ale wtedy pewnie by tu nie pisala z takim problemem;
> Jakie ma
> znaczenie dla niej, to że jemu jest fajnie, jeśli nie zakładamy jej
> poświęcenia??
to, ze trudniej jej roziwazac to sprawe, i powiedziec: ciesze sie, ze tobie
jest super, ale wiesz, ja to nei bardzo jestem zadowolona :]
> Zatem - jego odczucia mają znaczenie w tej sytuacji tylko wtedy, gdy
> zakładamy jej poświęcenie.
Jego odczucia maja znaczenie w kazdej sytuacji, bo ich zwiazek, przyjazn i
wspolny sex jest ich wspolna sprawa i jest dla NICH a nie tylko dla NIEJ czy
dla NIEGO.
> I owo zakładanie tego poświęcenia mnie
> zbulwersowało
slusznie, szkoda tylko, ze ja jej poswiecenia nie zakladalam i nawet mi to
do glowy nie przyszlo, a gdy przyszlo to do glowy mm, to osobiscie bym jej
to odradzala :]
pzdr
skrzato
|