Data: 2001-03-12 14:40:07
Temat: Re: jak to sie dzieje?
Od: "DeStroyer" <d...@r...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Joanna" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:B6D27C5E.52D4%rewaj@poczta.onet.pl...
z
> Toba, ze moze dla niektorych stanowic wygodne wytlumaczenie bezsilnosci,
> ktorej zrodlo tkwi raczej w lenistwie:)
Mysle, ze nazwac to lenistwem to mocne uproszczenie. To raczej jakis brak
woli, moze brak punktu zaczepienia, tego legendarnego "sensu zycia".
Czesc ludzi upiera sie zbyt mocno, ze zycie musi miec jakis sens i w zwiazku
z tym najczesciej stwierdzaja, ze ich zycie jest bez sensu (poniewaz zawsze
mozna tak powiedziec). Wtedy zaczynaja poddawac sie, podnosza rece i
czekaja na jakis strzal albo ulaskawienie. Zycie jednak ani nie strzela, ani
nie
ulaskawia i jak ktos zbyt dlugo stoi z podniesionymi rekami, to go najwyzej
rozboli pod pachami ;)
JGrabowski
|