Data: 2007-12-03 20:23:11
Temat: Re: jak to właściwie jest z antykoncepcją?
Od: Atlantis <m...@N...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Piotr Kasztelowicz pisze:
> tak, istnieje a przy okazji nie obrażaj jednak ludzi wierzących.
Przepraszam - a gdzie obraziłem kogokolwiek? Czy krytyka to obrażanie?
To niestety w Polsce typowe podejście - jakiekolwiek słowo krytyki w
stosunku do ludzi kościoła, negacja wyznawanych przez nich zasad, próba
przedstawienia tej mniej chwalebnej historii, polemika z dziełami
katolickich autorytetów itp. zawsze sa interpretowane jako próby
obrażania. Może faktycznie - z przyzwyczajenia przemawiam z lekką nutką
ironii, ale mnie obrażając nikogo. Wyższym hierarchom kościoła zdarzało
się już rzucać bezpośrednimi obelgami i oskarżeniami, dlaczego więc
lekka nutka ironii w drugą stronę jest czymś gorszącym i niedopuszczalnym?
Natomiast niestety z tego co widzę równie silnie jak oburzać się o byle
drobiazgi (jako obrazę kończąca się pozwem w sądzie interpretuje się
film czy książkę w której autor odważy się napisać, że uwaga - Chrystus
nie był bogiem) ludzie rozmaitych kościołów (bo nie tylko o katolikach
mowa) potrafią atakować ze względu na poglądy (tutaj wszystkich: od
ateistów, przez gejów i lesbijki na satanistach kończąc - Ci ostatni
zastąpili obecnie nawet żydów w składaniu ofiar z nieochrzczonych
niewiniątek).
> Co do mikropor - zależy to także od jakości prezerwatyw - faktycznie
> prawdą jest, że 100% pewność daje tylko wstrzemięźliwość. Prezerwatywa
> znacznie zmniejsza szansę zakażenia ale nie w 100%
No dobrze, ale wciąż nie uzyskałem odpowiedzi. Czy faktycznie można
zakazić się przez mikropory? Znane są takie przypadki? Bo to, że
prezerwatywa nie jest w 100% skuteczna jest rzeczą powszechnie wiadomą -
wystarczy, że pęknie (słyszałem o przypadku, kiedy dziewczyna sama ją
przerwała pierścionkiem znajdującym się na palcu) czy zsunie się. Jednak
główna myśl często przewijająca się przez katolickie czasopisma io
strony internetowe wygląda tak:
- Prezerwatywa posiada mnóstwo mikroporów
- Mikropory te są na tyle małe, by nie mogły przez nie przeniknąć
plemniki - ergo prezerwatywa jeśli się nie zsunie czy nie pęknie
faktycznie chroni przed zapłodnieniem
- Mikropory są jednak wielokrotnie większe od wirusa (tutaj różne liczy
się pojawiają, słyszałem ostatnio, że stokrotnie) - ergo wirus spokojnie
przenika przez prezerwatywę jak przez sito zakażając/mogąc zakazić
partnera czy partnerkę.
|