Data: 2007-12-04 14:18:36
Temat: Re: jak to właściwie jest z antykoncepcją?
Od: "TMK" <t...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Atlantis" <m...@N...pl> napisał w wiadomości
news:fj3lk8$scr$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Krzysztof (Suzuki Kokushu) pisze:
>
>> Rozkoszne i wielce kulturalne stwierdzenie. PW
>
> Będące wypowiedzianym w niezbyt elegancki sposób uogólnieniem zawierającym
> jednak sporo prawdy...
> a) Pedofilskie afery z kapłanami w roli głównej tajemnicą nie są -
> zwłaszcza na zachodzie, szczególnie za oceanem (u nas nawet jeśli dojdzie
> do czegoś to rozchodzi się po kościach)
> b) Kościół wtrąca się do medycyny (antykoncepcja, aborcja, in vitro,
> klonowanie, komórki macierzyste, eutanazja).
Mnie to stwierdzenie powyżej obraża. Bo Kościół w Polsce to my (te kilka
procent deklarujacych ze nie są katolikami to nieistotna wielkość) .Czyli
wszyscy ginekolodzy którzy oficjalnie nie przeprowadzą aborcji, wszystkie
nauczycielki ,które ucza własnie tak o antykoncepcji(ale same maja mniej niz
12 dzieci) itp
A kosciół wcale nie wtrąca sie do tych spraw-mówi ze jak wyznajesz jakąś
religię i z nią się identyfikujesz to masz przestrzegać nakazów i zakazów. a
kosciół ma takie zdanie i dopóki tego nie zmieni to zakazy obowiazują.
Jezeli nie możesz tego pogodzić to zmień religię.
Katolicyzm jest oparty na patriarchacie, ścisłej hierarchii i bezwzględnym
posłuszeństwie. Co wynika z historii i nie zawsze oznacza ze jest złe.Rola
religi w przetrwaniu Polski jest nie do przecenienia.
Z drugiej strony reakcja koscioła na nowe zjawiska itp trwa średnio 400 lat
:)
Natomiast Państwo, które powinno być neutralne, jest bardziej papieskie od
papieża.
|