Wilczek <w...@i...com> na moim ekranie zjawia się z tekstem:

> Zamknijmy ta kwestie bo inaczej postrzegamy ta sama sprawe.

Nie, nie. To zupełnie inaczej.
ATSD pisze się "tę kwestię / sprawę", nie "tą". Jestem zboczona na
punkcie tego błędu:)

>> Naruszeniem Twej autonomii jest rónież to, że Cię karmią, kiedy nie
>> chcesz jeść.
>
> Naduzycie. Wybacz ale to co innego.
> Dobrze o tym wiesz...

Czyli jednak nie rozumiesz. Albo trollujesz ;)
Ale powiem, jak ja to widzę. Obowiązkiem rodziców jest zapewnienie
dziecku opieki. Dla osób wierzących zalicza się do niej wychowanie w
wierze. To nie jest narzucanie światopoglądu. Dla nich nie ma kwestii:
'istnieje czy nie i co jeśli'. Po prostu _jest_. Kropka. Stąd chrzest
dzieci jest DOKŁADNIE tym samym co pozostałe czynności opiekuńcze.
Dlatego też często są problemy z ochrzczeniem dzieciaka, kiedy rodzice
nie mają ślubu kościelnego.


--
ika - umop apisdn
# Dworcow to Ronald McDonald na Europę Wschodnią