Data: 2002-12-11 13:23:52
Temat: Re: jak wyleczyć zapalenie?
Od: "Andrzej Glowacki" <f...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Oto moje kolejne, luźne rozważania nad nietolerancją mleka.
Pytanie:
Jeżeli chodzi o niestrawność mleka i jego przetworów, to przez okres dwóch
lat 1998-1999 zażywałem systematycznie niemiecki preparat zawierający
laktazę, trawiący cukier mlekowy laktozę i poprawa była niewielka. Czytałem
w pewnej publikacji, że podobno 90 % przypadków nietolerancji mleka jest
związane z brakiem odpowiednich fermentów trawiących białko krowie, zaś
pozostałe zależą od zawartości w układzie trawiennym laktazy. Być może, że
spożywanie wybranego rodzaju kwaśnego mleka (czy jogurt nie byłby lepszy?),
spowoduje odbudowę flory bakteryjnej, sprzyjającej wytwarzaniu fermentów
trawiących białko krowie? Łącze pozdrowienia,
Odpowiedź:
Trudno mi osobiście ocenić, jaka z tych dwóch nietolerancja jest częstsza.
Częściej mówi się raczej o nietolerancji laktozy. Poza tym, nie wiem na ile
nietolerancja na kazeinogen (białko zawarte w mleku), związana jest z
brakiem odpowiednich enzymów trawiennych, a na ile z odczynem alergicznym na
ten rodzaj białka. Drugie pytanie, które mi się nasuwa, a na które nie znam
odpowiedzi, związane jest z tym, jak organizm reaguje na sery podpuszczkowe
(Edamski, Gouda, Tylżycki, itp.). Zawierają bowiem one w dużych ilościach
kazeinę (przetworzony kazeinogen) i małe ilości laktozy. Czy na podstawie
takiej reakcji, można stwierdzić rodzaj nietolerancji?
Fakt, który wydaje mi się bezsporny jest taki, że dużo osób dorosłych nie
toleruje mleka, co związane jest z nie trawieniem laktozy. Jak już wcześniej
nadmieniłem, nietolerancja na laktozę może być wrodzona bądź nabyta.
Najczęściej jednak dzieje się tak, że nie spożywanie przez dłuższy czas
produktów zawierających laktozę, prowadzi do zaniku produkowania enzymu,
który służy do jej trawienia. Wówczas spożycie mleka powoduje, że
niestrawiona laktoza ulega w naszych jelitach fermentacji, co prowadzi
najczęściej do biegunek. Według mnie, w takim przypadku najlepiej zacząć
przyjmować małe ilości jogutu, kefiru itp., aby z powrotem zmusić organizm
do wytwarzania laktazy. Wskazane jest spożywanie właśnie produktów kwaśnych,
zawierające żywe kultury bakterii, ponieważ ułatwiają one trawienia laktozy.
Jeżeli ktoś ma wrodzoną nietolerancję laktozy, to aby odbudować pozytywną
florę bakteryjną w jelitach, powinien spożywać nie probiotyki a prebiotyki
;-). Gdzieś widziałem nawet reklamę mleka dla dzieci, które nazywało się
prebiotyczne. ;-). Prebiotyki, to nie podlegające trawieniu składniki
pożywienia (np. błonnik), które selektywnie przyspieszają wzrost pozytywnych
bakterii. Czyli mówiąc w uproszczeniu, prebiotyki to pokarm, który akurat
im, z pośród wszystkich bakterii, najlepiej smakuje ;-). Generalnie zaś
chodzi o odrzucenie złych nawyków żywieniowych i przyzwyczajenie się do
dobrych ;-). Poza tym myślę, że warto w takim przypadku jeść kapustę i
ogórki kiszone oraz pić sok, powstały przy ich kiszeniu. Mam nadzieję, że
okazałem się w jakimś stopniu pomocny ;-).
Pozdrawiam, andrzej
|