> Mam taka teorie, ktorej nie potrafie do konca wyjasnic...
To chyba rzeczywiście trudno by było wyjaśnić

> Zauwazylem ze powiedzmy znaczaca ~nieporadnosc
> w relacjach z plcia przeciwna wiaze sie bardzo czesto
> z problemami w relacjach z rodzicem tej samej plci. :)
> Nie wiem czy funkcjonuje taka teoria w nauce, chyba
> w psychologii przyjmuje sie cos jakby odwrotnego.
Fakt, przyjmuje się coś odwrotnego (z grubsza).

Reszta zaś też nie bardzo się sprawdza.
Odnosiłem raczej wrażenie hmm... nawet pewnej
umiarkowanej zaradności...
Choć oczywiście i niestety
istnieje pewien rodzaj ludzi
z którymi mam zawsze problemy
w relacjach i to niezależnie
od płci.

pozdrawiam
vonBraun

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl