W wiadomości news:b4ok8b$40g$1@nemesis.news.tpi.pl pg
<p...@p...onet.pl> napisał(a):
> Jak pisalem, wolalbym posadzic malo
> klopotliwe ( chlopy sa leniwe) rosliny wielosezonowe np. iglaki, tuje itp.
> ale , jak piszecie, kwietniki mam za plytkie. A zatem, jaka bylaby min.
> wystarczajaca glebokosc, poniewaz moge zlecic domurowanie kilku
> warstw cegiel klinkierowych .
>
Hejka. Po drugiej stronie ulicy, ktoś ma na balkonie kilkadziesiąt
iglaków w donicach i drewnianych prostokątnych pojemnikach (korytach) Bardzo
ładnie dają sobie radę już trzecia zimę (głównie tuje ale i jałowce) Na moje
oko najgłębsza donica z 1,5 - metrową tują ma głębokość 60 cm. Myślę, że dla
miniaturowych iglaków korytko o głębokości pół metra powinno wystarczyć. Dla
orientacji można przyjąć, że części rośliny, która znajduje się nad ziemią
odpowiada podobnej wielkości część podziemna. Im większe chcesz mieć rośliny
tym większy musi być pojemnik do ich uprawy. Warto pamiętać o otworach
(dziurkach) w dnie, bo zgniją korzenie, gdy nadmiar wody nie będzie mógł się
odsączać. Oczywiście należy także na dnie zrobić warstwę 5 - 10 cm. drenażu
z grubego żwiru aby ułatwić odsączanie wody. I chyba warto wiedzieć, że
sosny i jałowce wymagają kwaśnego podłoża. Korą powinno się ściółkować
ziemię wokół posadzonych roślin, co pomaga zapobiec przesychaniu ziemi i
utrudnia kiełkowanie chwastów.
Pozdrawiam pochmurnie Ja...cki