Data: 2003-04-15 10:13:08
Temat: Re: jak zneutralizować teściową?
Od: Paweł Niezbecki <t...@p...neostrada.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kinga <k...@w...pl>
news:b7gla9$etm$1@nemesis.news.tpi.pl:
<snip>
mąż mówi, że powinnam
> się umieć odciąć teściowej. Ja potrafię się odciąć, czasem może zbyt
> brutalnie, ale (może to dziwne) w stosunku do teściowej nie potrafię
> - mam hamulec, nie wiem, czy to ze względu na szacunek dla niej jako
> matki mojego męża , czy dla dobra naszego małżeństwa i przyjaznej
> atmosfery w domu.... proszę, może byliscie kiedyś w podobnej
> sytuacji, jak ją rozwiązaliście? dzięki za wszelkie sugestie,
od razu zaznaczam, że nie byłem w takiej sytuacji, nie jestem też
psychologiem itp.
sprawę utrudnia na pewno to, że masz hamulec na stanowczą odmowę
uczestnictwa w jej "grze" na jej zasadach - z każdą kolejną odsłoną, w
której się nie przeciwstawiasz, jest Ci trudniej się przeciwstawić
jedyne, co mi przychodzi do głowy, to poważna rozmowa we troje,
doprowadzenie w jej trakcie do ustaleń na przyszłość (a przynajmniej jasnego
dla wszystkich określenia stanowisk i przynajmniej próby jasnego określenia
motywów) i_egzekwowanie_tych ustaleń
p.
|