| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-07-28 08:48:11
Temat: Re: jak zrobic samemu mydlo....???
Era:
> mam wielka prosbe, czy macie moze jakies proste przepisy na zrobienie
> samemu mydla? bardzo bym chciala sama je robic,ale wszyscy mnie
> zniechecaja mowiac ze wyjdzie brzydkie i smierdzace - na pewno sa
> jakies przepisy na pachnace piekne mydelko...
w podstawówce robiliśmy mydło na zajęciach z chemii. Wyglądało to tak:
tłuszcz (może być smalec, ale roślinny, najlepiej palmowy jest lepszy).
Rozpuszczasz w garnku i wlewasz powoli stężony wodorotlenek sodu (NaOH)
(uważać jak cholera bo żrący!). Do tłuszczu dodaliśmy fenoloftaleiny,
coby widzieć, kiedy się toto zabarwi (wtedy odczyn zasadowy). Następnie
dodawaliśmy kwasku cytrynowego, aby się zrobił odczyn obojętny
(odbarwienie fenoloftaleiny). Osoby lubiące zapachy dodają na tym etapie
coś, ja nie dodawałem, bo nie lubiem ;-) Mydło gotowe.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-07-28 09:18:27
Temat: Re: jak zrobic samemu mydlo....???On Mon, 28 Jul 2003 10:48:11 +0200, Waldemar Krzok
<w...@u...fu-berlin.de> wrote:
>
>
>Era:
>> mam wielka prosbe, czy macie moze jakies proste przepisy na zrobienie
>> samemu mydla? bardzo bym chciala sama je robic,ale wszyscy mnie
>> zniechecaja mowiac ze wyjdzie brzydkie i smierdzace - na pewno sa
>> jakies przepisy na pachnace piekne mydelko...
>
>w podstawówce robiliśmy mydło na zajęciach z chemii. Wyglądało to tak:
>
>tłuszcz (może być smalec, ale roślinny, najlepiej palmowy jest lepszy).
>Rozpuszczasz w garnku i wlewasz powoli stężony wodorotlenek sodu (NaOH)
>(uważać jak cholera bo żrący!). Do tłuszczu dodaliśmy fenoloftaleiny,
>coby widzieć, kiedy się toto zabarwi (wtedy odczyn zasadowy). Następnie
>dodawaliśmy kwasku cytrynowego, aby się zrobił odczyn obojętny
>(odbarwienie fenoloftaleiny). Osoby lubiące zapachy dodają na tym etapie
>coś, ja nie dodawałem, bo nie lubiem ;-) Mydło gotowe.
>
>Waldek
>
a ja czytalam, ze smalec daje najdelikatniesze mydlo...
van pe
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-28 09:36:22
Temat: Re: jak zrobic samemu mydlo....???[ciach]
> a ja czytalam, ze smalec daje najdelikatniesze mydlo...
możliwe. Zresztą większość klasy robiła wtedy ze smalcu, bo za Gierka
tłuszcz palmowy był nieosiągalny. Profesjonalnie mydła robi się jednak z
tłuszczu palmowego.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-28 17:05:10
Temat: Re: jak zrobic samemu mydlo....???On Mon, 28 Jul 2003 11:36:22 +0200, Waldemar Krzok
<w...@u...fu-berlin.de> wrote:
>możliwe. Zresztą większość klasy robiła wtedy ze smalcu, bo za Gierka
>tłuszcz palmowy był nieosiągalny. Profesjonalnie mydła robi się jednak z
>tłuszczu palmowego.
A to mydlo co smierdzi to z jakiego tluszczu? Bo ja myslalam ze to
wlasnie smalcowe smierdzi. Wogole myslalam ze szare mydlo musi
smierdziec (wspomnienie z dziecinstwa), ale na kolejny raz wspominanej
Sycylii w kolejny raz wspominanym klasztorze siostry robily z
oliwkowej oliwy - po prostu ze zuzytego do smazenia badz przetworow
oleju. Jak one to mydlo robily nie wiem, ale mydlo bylo cudowne.
Pachnialo swiezoscia (nie jakis powalajacy zapach - po prostu
swiezosc). Siostry tym pachnialy bo tym mydlem praly :) Ja tez czasami
nim skutecznie pralam, poza tym po myciu zadne wysypki mi sie nie
robily. O to mydlo musialam niestety dopraszac, bo one dla gosci tylko
kupne dawaly :)
--
Pozdrawiam, Sabina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-29 13:20:40
Temat: Re: jak zrobic samemu mydlo....???
Użytkownik "Anna Sheridan" <a...@o...com.au> napisał w wiadomości
news:GquVa.566$Uy4.10264@nnrp1.ozemail.com.au...
> Aha! Prosze mnie dopisac do tej listy emigracyjnej, to dla mnie honor byc
w
> tak swietnym towarzystwie!!
a samej nie łaska?
dżdżownica
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-29 13:23:24
Temat: Re: jak zrobic samemu mydlo....???
Anna Sheridan:
> Sam tluszcz palmowy da bardzo twarde, niskopieniace sie mydlo. Robie mydlo
> od lat i uzywam jako bazy mieszanki tluszczu palmowego, kokosowego i oliwy.
> Oliwa nadaje delikatnosci, kokos piany a palma twardosci. Klasyczne castille
> soap robi sie tylko a oliwy.
> Jako cwiczenie na lekcje chemii twoj przepis moze sie nadaje, ale balabym
> sie takim mydlem myc!
nie ma sie co bać. Dzięki zneutralizowaniu ługu sodowego masz mydło
Ph-neutralne, ale proporcje i dobra waga to oczywiście sprawę upraszczają.
> Po pierwsze proporcje powinny byc dokladnie zwazone (sa na sieci tabele dla
> wszystkich tluszczy ile tej sody i ile wody!) - najpopularniejsza tu:
> http://www.thesage.com/maillists/soapmaker.html
to chyba jest rozwiązanie
> Po drugie mydlo robione twoim sposobem musi sie kurowac przez kilka tygodni.
> Po trzecie - dodatki, dodatki, dodatki ktore chemiczny eksperyment zmieniaja
> w sztuke! Mydla ziolowe, przetluszczone, perfumowane olejkami,
ja osobiście nie lubię perfum w mydle i kupuję dla siebie mydło do
prania. Faktycznie jest twarde jak decha, ale do mycia nadaje się też.
> Aha! Prosze mnie dopisac do tej listy emigracyjnej, to dla mnie honor byc w
> tak swietnym towarzystwie!!
witam w towarzystwie emigrantów! Pewnie dżdżownica-obojnak cię zaraz
dopisze.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-29 14:42:29
Temat: Re: jak zrobic samemu mydlo....???> możliwe. Zresztą większość klasy robiła wtedy ze smalcu, bo za Gierka
> tłuszcz palmowy był nieosiągalny. Profesjonalnie mydła robi się jednak z
> tłuszczu palmowego.
>
Sam tluszcz palmowy da bardzo twarde, niskopieniace sie mydlo. Robie mydlo
od lat i uzywam jako bazy mieszanki tluszczu palmowego, kokosowego i oliwy.
Oliwa nadaje delikatnosci, kokos piany a palma twardosci. Klasyczne castille
soap robi sie tylko a oliwy.
Jako cwiczenie na lekcje chemii twoj przepis moze sie nadaje, ale balabym
sie takim mydlem myc!
Po pierwsze proporcje powinny byc dokladnie zwazone (sa na sieci tabele dla
wszystkich tluszczy ile tej sody i ile wody!) - najpopularniejsza tu:
http://www.thesage.com/maillists/soapmaker.html
Po drugie mydlo robione twoim sposobem musi sie kurowac przez kilka tygodni.
Po trzecie - dodatki, dodatki, dodatki ktore chemiczny eksperyment zmieniaja
w sztuke! Mydla ziolowe, przetluszczone, perfumowane olejkami,
przezroczyste... No ale to nie ta grupa, a watek o kosmetykach domowej
roboty zmarl smiercia naturalna i niech mu tak bedzie.
Aha! Prosze mnie dopisac do tej listy emigracyjnej, to dla mnie honor byc w
tak swietnym towarzystwie!!
Ania
(remove me before replying)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |