Data: 2005-04-24 10:12:09
Temat: Re: jaką dietę wybrać??????
Od: Golańczyk <k...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 24 Apr 2005 10:18:36 +0200, batory
<b...@p...onet.pl> napisał:
> .>
>> Blednie oceniasz diete.Ograniczenie spozycia cukrow do zera i sladowe
>> raczej
>> ilosci wyrobow z maki oraz takiez warzyw, wcale nie powoduje
> zwiekszonego
>> apetytu na mieso.Wogole nie powoduje zwiekszenia apetytu, a nawet wrecz
>> przeciwnie.
>>
>> Z warzyw tylko niektóre
>> > powoduj? podwy?szenie
>> > poziomu kwasu moczowego we krwi, nadmiar miesa - zawsze.
>>
>> Dieta niskoweglowodanowa nie oznacza spozywania tylko miesa.
>> To, co mowisz to dosc powszechna opinia ludzi ktorzy nie stosowali
> takich
>> diet i wyobrazaja
>> sobie ze Atkins czy Kwasniewski polegaja na spozywaniu gor miesa i
>> odzwierzecego tluszczu
>>
> To mo?e powiedz mi co oznacza dieta niskow?glowodanowa.
Dokladnie to, coznaczają te slowa.Ograniczenie węglowodanow w kazdej
postaci
Jak napisa?e? ta
> dieta to ?ladowe ilo?ci m?ki (oraz wyrobów zniej) i warzyw. Czyli
> praktycznie w bilansie energetycznym sie nie licz?. Teraz piszez, ?e
> mi?sa
> te? niewiele. To czym si? ?ywisz? Ser, jaja, t?uszcz? Czy mo?e powietrzem
> ?yjesz? Albo jak taka jedna Nimka co si? eneggi? z kosmosy ?ywi?a, ale
> jak
> j? odseparowano od lodówki jako? dziwnie os?ab?a...
Czym sie zywie? energią kosmiczną chciałbym:)Sniadanie o 09:00 lub nieco
pozniej,
to zwykle jajecznica z czterech
jaj bez bialka , na boczku lub masle, ewentualnie jak mi sie trafi kupic,
to pokazny plaster
salcesonu, czasem trzy serdelki.Do tego zawsze kawalek wielosci banknotu
10 zł lub mniej,
ciemnego chleba z masłem.Prawdziwym.I grubo.
Często gar herbaty, bez cukru.
Takie sniadanie starcza do obiadu, czyli do 17:00.
Obiad to ok 300 gram czystej zupki na wywarze, ze smietaną.Wywar
zaprawiony do smaku koncentratem,
pieczarkami lub kiszonym ogórkiem.Jakies tam mięsko typu karkówka,
golonka,
żeberko w ilosci niezbyt duzej, do tego JEDEN ziemniak, trzy cztery lyzki
jakiejs salatki z
marchewki lub salaty, selera czy kapusty. Salatki bez cukru i mąki.
Czasem na obiad jest smazona ryba ale za to w gęstym smietanowym sosie z
czosnkiem.
lub z serem plesniowym .
Zdarzaja sie odstepstwa od rezimu , typu pierogi z miesem. lub dwa
nalesniki na deser, coz,
czlowiek grzeszny jest. A i kawalek . ( malutki) ciasta sie
zdarza..Oczywiscie drugich dan jest wiecej
rodzai,bardzo lubie np plaster smazonego wedzonego boczku,bywaja gołabki,
dobry bigos...
Nie jadam cukru w zadnej postaci,( w zasadzie) bo jednak w kawalku ciasta
cos tam jest.
tak samo nie jadam klusek, placków, makaronow, i... no zdaje sie ze
popadam w ekshibicjonizm:))
Od momentu wylaczenia z diety węglowodanow, przeszly mi dolegliwosci
gastryczne,
wbrew obiegowym opiniom "cięzkostrawne" jedzenie nie wywoluje zadnych
sensacji watrobowych.
A kiedys bywalo znacznie gorzej...
Pozdrawiam.
G
--
Moim programem pocztowym jest Opera: http://www.opera.com/m2/
|