« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-08-24 07:54:11
Temat: Re: jaki tusz do rzęs?
Kruszyzna wrote:
> Pewnego pięknego dnia, a był(a) to wtorek, 22 sierpnia 2006 07:42 użytkownik
> Marteczka, sącząc kawkę, wyklepał:
>
> > Może spróbuj tuszu pogrubiającego 500% z Oriflame. Wprawdzie sama go
> > nie używałam bo rzadko w ogóle maluję rzęsy, ale napisano że
> > pogrubia rzęsy o 500%. Kosztuje 26zł.
>
> To może Ty spróbuj i podzielisz się refleksją. Może tak być? :)
A właśnie że mam zamiar go kupić, ale nie w najbliższej
przyszłości bo jeszcze mam jakiś inny a nie widzę sensu kupowania
drugoego tuszu skoro już jeden mam :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-08-24 08:24:13
Temat: Re: jaki tusz do rzęs?Pewnego pięknego dnia, a był(a) to czwartek, 24 sierpnia 2006 09:54
użytkownik Marteczka, sącząc kawkę, wyklepał:
> A właśnie że mam zamiar go kupić, ale nie w najbliższej
> przyszłości bo jeszcze mam jakiś inny a nie widzę sensu kupowania
> drugoego tuszu skoro już jeden mam :)
No to widzisz, polecaj coś, do czego jakości jesteś przekonana. To, że
producent zapewnia, że o 500, 100 czy 1000% pogrubia rzęsy, to jeszcze nic
nie znaczy i wszyscy o tym wiemy. Trzeba sprawdzić na sobie, a potem
dopiero zachęcać kogoś do pozbycia się iluś tam złotych. Tak będzie po
prostu fair :)
Ja akurat jestem szczęśliwą posiadaczką na tyle, hmmm, okazałych firanek, że
działa na nie pozytywnie każdy tusz, nie musi mieć napisane, że w ogóle
jakoś pogrubia czy przedłuża. Najgorsze badziewie się sprawdza, pod
warunkiem, że się nie osypuje. Ale przecież nie każdy tak ma.
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-08-24 09:38:22
Temat: Re: jaki tusz do rzęs?Kaczka wrote:
> Potrzebny mi tusz do rzęs. Powinien on:
>[...] chodzi mi o tusz naprawdę podkreślający rzęsy!
no to teraz nowy tusz mi chwilowo niepotrzebny... :-)
Zakupiłam polecany przez większość Max Factor Masterpiece. Cóż mogę
powiedzieć- kolejny tusz sprawiający że moje rzęsy wyglądają normalnie
naturalnie i są poczernione. To jest najmniej pogrubiający tusz jaki chyba w
życiu miałam, trochę wydłuża i rewelacyjnie rozdziela rzęsy! Gumowa
szczoteczka jest boska!!!
Podsumowując jestem zadowolona... choć poszukiwania ideału na wieczorne
wyjścia trwają.
Drugim zakupem był tusz Isa Dory (jakoś mnie ciągnie do tej firmy...zaczynam
się zastanawiać dlaczego?) BUILD-UP EXTRA VOLUME MASCARA. Niewypał! Nie
polecam. Chyba najgorszy tusz tej firmy jaki miałam...skleja i plączę rzęsy
przy malowaniu, szczoteczka brudzi połowę oka, a efekt i tak średni. Rzęsy
wygladają co prawda na pogrubione...ale pewnie dlatego, że się posklejały po
dwie razem :>
--
# tlen: ann2007 #
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-08-24 10:16:38
Temat: Re: jaki tusz do rzęs?Kruszyzna wrote:
> No to widzisz, polecaj coś, do czego jakości jesteś przekonana. To, że
> producent zapewnia, że o 500, 100 czy 1000% pogrubia rzęsy, to jeszcze nic
> nie znaczy i wszyscy o tym wiemy.
Szczególnie, że gdyby naprawdę pogrubiał te 500 razy, to byłby
kompletnie nie do uzytku :> Jak dla mnie taka reklama dyskredytuje
produkt zupełnie (nawet gdybym kiedykolwiek miała zamiar go kupić).
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-08-24 10:19:21
Temat: Re: jaki tusz do rzęs?Kaczka wrote:
> Zakupiłam polecany przez większość Max Factor Masterpiece. Cóż mogę
> powiedzieć- kolejny tusz sprawiający że moje rzęsy wyglądają normalnie
> naturalnie i są poczernione. To jest najmniej pogrubiający tusz jaki chyba w
> życiu miałam, trochę wydłuża i rewelacyjnie rozdziela rzęsy! Gumowa
> szczoteczka jest boska!!!
Naprawdę nie pogrubia? A ja go dotąd nawet nie spróbowałam, bo
pogrubianie moich sztywnych, grubych, prostych rzęs raczej nie ma sensu.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-08-24 13:25:56
Temat: Re: jaki tusz do rzęs?Krystyna Chiger wrote:
> Naprawdę nie pogrubia? A ja go dotąd nawet nie spróbowałam, bo
> pogrubianie moich sztywnych, grubych, prostych rzęs raczej nie ma
> sensu.
no własnie nie pogrubia, bedę jeszcze próbować nakładać go warstwami i
zobaczę czy to coś da, bo ja raczej jednokrotnie maluję rzęsy...przy próbie
malowania wielokrotnie najczęściej sklejają się niemiłosiernie albo dzieją
inne niefajne rzeczy.... no ale może ten jest inny, w sumie użyłam go
dopiero dwa razy- raz specjalnie pomalowałam jedno oko Masteripiece'm a
drugie innym, rzucało się w oczy to, że ten tusz ładnie rozdziela, ale także
to że mam z bliska takie cieniutkie pojedyńcze niteczki...z daleka słabo
widoczne jako całość.
Jak dłużej potestuję to dam znać czy coś więcej w nim odkryłam :-)
--
# tlen: ann2007 #
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-08-24 15:08:38
Temat: Re: jaki tusz do rzęs?A grupowicz Krystyna Chiger napisał:
> Szczególnie, że gdyby naprawdę pogrubiał te 500 razy, to byłby
> kompletnie nie do uzytku :> Jak dla mnie taka reklama dyskredytuje
> produkt zupełnie (nawet gdybym kiedykolwiek miała zamiar go kupić).
No jakby pogrubiał 500 razy, to by chyba faktycznie ciężko było żyć w
ogóle, na oczy widzieć czy znaleźć gdzieś pod tym swoją twarz ;D
500% jeszcze w miarę sobie wyobrażam ;)))
--
ula mówi ahoj // ullaaa na op.pl // dżidżi: 3234801
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2006-08-24 16:55:52
Temat: Re: jaki tusz do rzęs?Pewnego pięknego dnia, a był(a) to czwartek, 24 sierpnia 2006 17:08
użytkownik ullaaa, sącząc kawkę, wyklepał:
> No jakby pogrubiał 500 razy, to by chyba faktycznie ciężko było żyć w
> ogóle, na oczy widzieć czy znaleźć gdzieś pod tym swoją twarz ;D
> 500% jeszcze w miarę sobie wyobrażam ;)))
No a weźmy nawet to 500%. Popatrz na swoją rzęsę i wyobraź sobie, że jest
pięć razy grubsza. Toż to tworzy się mur nie do przebicia, ściana tuszowa,
czarna wielce! Nie wierzę w takie działanie i śmiało można nazwać mnie
tuszową ateistką :)
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2006-08-25 05:40:18
Temat: Re: jaki tusz do rzęs?
Kruszyzna napisał(a):
> Pewnego pięknego dnia, a był(a) to czwartek, 24 sierpnia 2006 17:08
> użytkownik ullaaa, sącząc kawkę, wyklepał:
>
> > No jakby pogrubiał 500 razy, to by chyba faktycznie ciężko było żyć w
> > ogóle
Ja też nie wierzę żeby dosłownie pogrubiał aż o 500%, ale skoro
aż tak się reklamują, to może faktycznie dość mocno pogrubia.
Sprawdzę to jak tylko będę miała okazję - moje rzęsy są dość
długie więc gdybym je jeszcze mocno pogrubiła to efekt byłby
zniewalający... :) Tak myślę :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2006-08-25 06:40:49
Temat: Re: jaki tusz do rzęs?Kaczka wrote:
> no własnie nie pogrubia, bedę jeszcze próbować nakładać go warstwami i
> zobaczę czy to coś da, bo ja raczej jednokrotnie maluję rzęsy...przy próbie
> malowania wielokrotnie najczęściej sklejają się niemiłosiernie albo dzieją
> inne niefajne rzeczy....
Do wielokrotnego malowania dobre są te podwójne - najpierw maluje się
białym, a dopiero na to kolorem. Właśnie mam taki LRP. Niestety trochę
pogrubia, co przy dwukrotnym malowaniu wydaje się nieuchronne.
> no ale może ten jest inny, w sumie użyłam go
> dopiero dwa razy- raz specjalnie pomalowałam jedno oko Masteripiece'm a
> drugie innym, rzucało się w oczy to, że ten tusz ładnie rozdziela, ale także
> to że mam z bliska takie cieniutkie pojedyńcze niteczki...z daleka słabo
> widoczne jako całość.
> Jak dłużej potestuję to dam znać czy coś więcej w nim odkryłam :-)
>
CHyba i tak go kupie jako następny. Lubię rozdzielone rzęsy :)
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |