W dniu 2012-01-22 02:46, Moon pisze:
> Tadeusz Smal wrote:

>> Porównując fazę rozwoju to rośliny są już u mnie w fazie jaką
>> zazwyczaj mają w końcu marca i aż strach się bać gdyby miał przyjść
>> większy mróz.
>
> No właśnie. Późną jesienią posadziłem jakieś drzewka i nie wiem, czy
> lepiej dla nich mieć ulgową zimę, czy raczej nie? Brzoskwinia pewnie
> znów padnie, bo nagle złapie jakiś kwietniowy mrozik...
:)
Zasadniczo lepsza nieco łagodniejsza byle nie było takich późno
wiosennych przymrozków w maju jak dwa lata temu w nocy z 8 na 9
i w ubiegłym roku w nocy z 3 na 4 maja.
Jednoczesne trzeba pamiętać, że przy takiej cieplej , wilgotnej i mało
słonecznej pogodzie choroby grzybowe szaleją a brzoskwinie są na nie
bardzo podatne i wrażliwe.
Zaryzykowałbym nawet pogląd ,że najbardziej ze wszystkich uprawianych u
nas owocowych i dlatego raczej trzeba już teraz opryskać je jeśli nie
Sylitem to Miedzianem a później powtórzyć w fazie gdy zaczną
nabrzmiewać pąki.


> Minus 14 to i tak plaża, mój dom w okolicach Gorlic, zwykle zapamiętuje
> temperaturę minimalną z zimy od -24 do -30 C. Raz było -17, co prawda,
> dwa lata temu.
:)
Gdy rośliny są w fazie zimowego snu, jest okrywa śniegowa to radzą sobie
ze spadkami temperatur nawet do minus 30 .
Mam na myśli rośliny mniej więcej naszego klimatu bo z wynalazkami
różnie bywa.
>> Zwierzęta zresztą też ogłupiałe , dziś widziałem łażącego pośród kęp z
>> trawami jeża.
>
> Tych ogłupiałych, to w ogóle nie brakuje:)
:)
Tak i dlatego wybrałem pracę z roślinkami:
ludzi praktycznie widuję tylko rano jak jadę autem przez szybę w aucie,
a wieczorem gdy wracam to siedzą już w domach .
z pozdrowieniami i uśmiechami
smal
www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=12262
sklep: http://trawki.pl/