Data: 2004-11-24 16:48:30
Temat: Re: jarzmianka
Od: Marta Góra <m...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 24 Nov 2004 16:12:07 GMT, Ewa Szczęniak napisał(a):
>> W okolicy, w której ja mam zamiar (bo to dopiero zamiar, póki co,
>> rozrzucony i przekopany obornik) urzadzic sobie ten wiejski ogród,
>> takich wiejskich ogrodów, bardziej lub mniej zapuszczonych, jest
>> zatrzesienie. Wioska Legacz jest malutka, liczy raptem 33 chałupy.
>> Średnia wieku mieszkańców to jakieś 60 lat. O takie "stare" roslinki
>> zatem chyba nie bedzie trudno:) Rozmawiałam juz z kilkoma
>> mieszkańcami. Chetnie podziela sie ze mna floksami i własnie
>> słonecznikami odmian róznych.
To masz dobrze, bo ja nudziłam jedną starszą Panią coby mi józefki
dała/wymieniła i nie dała. A miała dużo:-(
Ale narazie moja wieś pod śniegiem leży.
>
> To korzystaj, poki jeszcze mozna :-)
> Teresa miala racje piszac, ze stare odmiany wypadaja z uprawy. Niestety.
> A do listy Marty bym dodala jeszcze maki, groszek pachnacy i asparagus,
> ten taki zwyczajny. No i barwinek :-)
Taka rutewka orlikolistna też się chyba dobrze komponuje, bodziszki -
wielkopłatkowe np., zawilce jesienne - niektóre nawet w nazwie mają że
japońskie to można sobie poziom ambitu podnieść:-D Że nie calkiem takie
wiejskie zielsko, jeno japońskie;-)
I narcyz poetycki, bo bez tego jakoś na wiosnę sobie wiejskiego ogrodu nie
wyobrażam:-)
I pewnie cała masa innych bylin się jeszcze nada. Gdzie Basia, gdzie ta
Basia?:-D
Pozdrawiam
Marta
|