Data: 2004-11-24 19:54:58
Temat: Re: jarzmianka
Od: "Teresa" <t...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kronopio" <c...@g...katowice.pl> napisał w wiadomości
news:co2lnt$21s$1@atlantis.news.tpi.pl...
> >
> >
> > Ano, niestety. Jak się naczytałem w mądrych książkach o starych
> > odmianach, które kiedyś, gdzieś tam były, a teraz są albo ,,very
> > rarely found'' albo co gorsza ,,lost from cultivation'', to aż coś
> > ściska.. Marzy mi się odtworzenie/zachowanie tego, co się da..
> >
>
> Gdzieś czytałam o miejscach w których zbierane i zachowywane są stare
> odmiany.
> W Anglii to było ?
> Coś mi jeszcze z goździkami się ten temat kojarzy.
> Mogę się mylić .
> Za to w starszych ogrodach pewnie można znaleźć te " mniej atrakcyjne"
> rośliny.
> I zachować je świadomie w swoim.Choćby kilka.
> I gdyby kiedyś takie miejsca zachowania starych odmian powstały ....
> No dobra , pomarzyć można , prawda ?
>
> Pozdrawiam
> Teresa
>
>
Pamiętam z wakacji na wsi ogródek,a w nim irysy,georginie, lilie św Józefa
,piwonie,floksy, ,nasturcje na które mówiło się "panny za płot"hortensje
różowe,nawłoć,marcinki,ostróżki,złocienie,gożdziki,n
aparstnice,
słoneczniki, malwy i wiele innych.Kwiaty albo rosły lata ,albo wysiewały sie
same , trzeba było tylko wejść i wypielić,chyba jeszcze są takie ogródki :-}
Pozdrawiam TeresaR
|