« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-07-21 11:44:28
Temat: jazda z uszkodzonym kregoslupem na rowerzehi
2,5tyg temu mialem wypadek samochodowy, mam pekniety przedni trzon kregu L4
(lędźwiowy) z delikatnym przemieszczeniem odlamu ku przodowi, mam zapisany
gorset(sznurówke) i zlamane zebro.
Czy moge deliktatnie uzywac roweru?
Lekarz(ortopeda/chirurg) powiedzial ze nie bardzo, ale po ostatnich
przejsciach z lekarzami drastycznie spadlo mi zaufanie do nich, a delikatne
spacery to mało (3 tyg temu smigalem 40/h po szosach)
Zuwazylem ze wyprostowana pozycja i rece na koziej kierownicy sprawiaja ze
nie mam dolegliwosci bólowych. Pozatym wyczytalem w necie ze rower obok
plywania jest wskazany jako forma aktywnosci nie obciazajacej kregoslupa.
Wiadomo ze na ścigacza wsiąde nie prędko;( ale koza wydaje mi sie ok.
Mieliście podobne przejścia?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2008-07-23 07:07:06
Temat: Re: jazda z uszkodzonym kregoslupem na rowerzep01i wrote:
> hi
> 2,5tyg temu mialem wypadek samochodowy, mam pekniety przedni trzon kregu
> L4 (lędźwiowy) z delikatnym przemieszczeniem odlamu ku przodowi, mam
> zapisany gorset(sznurówke) i zlamane zebro.
>
> Czy moge deliktatnie uzywac roweru?
IMHO - nie. Kręgosłup jest chyba jedyną rzeczą, którą sobie można uszkodzić
jeżdżąc (bezkolizyjnie) rowerem.
>
> Lekarz(ortopeda/chirurg) powiedzial ze nie bardzo, ale po ostatnich
> przejsciach z lekarzami drastycznie spadlo mi zaufanie do nich,
Ale nie oznacza to chyba, że mówią _same_ kłamstwa?
> Zuwazylem ze wyprostowana pozycja i rece na koziej kierownicy sprawiaja ze
> nie mam dolegliwosci bólowych.
Drgania przenoszone z roweru na kręgosłup są nieodczuwalne, acz szkodliwe.
Zastosowanie różnej maści amortyzatorów jest dobre i pomocne ale dla ludzi
zdrowych. Jako chory - odpuść.
Żeby odczuć jak bardzo trzęsie na rowerze, polecam przejażdżkę dowolnym
motocyklem a nawet motorowerem. Wtedy dopiero można zauważyć jak trzepie
na rowerze.
> Pozatym wyczytalem w necie ze rower obok
> plywania jest wskazany jako forma aktywnosci nie obciazajacej kregoslupa.
Jakaś bzdura. Kontuzję nogi to owszem wyleczyłem sobie swojego czasu
rowerem, bo rower zapewnia równomierne, niegwałtowne obciążenie. Ale
kręgosłup to oprócz zbierania batów od strony siodełka to nie bardzo
pracuje na rowerze, więc nie wiem skąd miałaby się ujawnić jego
"lecznicza moc".
--
Grzegorz Brzęczyszczykiewicz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2008-07-23 07:21:57
Temat: Re: jazda z uszkodzonym kregoslupem na rowerzeUżytkownik "p01i" <p...@o...ru> napisał w wiadomości
news:g61t8s$247p$1@opal.icpnet.pl...
>wyczytalem w necie ze rower obok
> plywania jest wskazany jako forma aktywnosci nie obciazajacej kregoslupa.
ale to raczej dla ludzi z nadmiernymi kg - rower jest zdrowszy od np.
biegania.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2008-07-24 20:02:09
Temat: Re: jazda z uszkodzonym kregoslupem na rowerze23.07.2008: Grzegorz Brzęczyszczykiewicz wrote:
> p01i wrote:
>
>> hi
>> 2,5tyg temu mialem wypadek samochodowy, mam pekniety przedni trzon kregu
>> L4 (lędźwiowy) z delikatnym przemieszczeniem odlamu ku przodowi, mam
>> zapisany gorset(sznurówke) i zlamane zebro.
>>
>> Czy moge deliktatnie uzywac roweru?
>
> IMHO - nie. Kręgosłup jest chyba jedyną rzeczą, którą sobie można uszkodzić
> jeżdżąc (bezkolizyjnie) rowerem.
Jeździłeś Ty kiedyś na rowerze? Albo biegałeś bez specjalnego (amortyzującego)
obuwia? Albo zrobiłeś pieszo jakieś 20 km chodząc po górach? Tylko mnie nie
rozśmieszaj, że przy _prawidłowej_ pozycji na amortyzowanym rowerze MTB (nawet
z bujakami, a nie porządnymi dumperami), jazda jest bardziej szkodliwa...
od chodu.
>> Zuwazylem ze wyprostowana pozycja i rece na koziej kierownicy sprawiaja ze
>> nie mam dolegliwosci bólowych.
> Drgania przenoszone z roweru na kręgosłup są nieodczuwalne, acz szkodliwe.
> Zastosowanie różnej maści amortyzatorów jest dobre i pomocne ale dla ludzi
> zdrowych. Jako chory - odpuść.
Czyli przestań w ogóle chodzić, bo te drgania w czasie chodu, zwłaszcza przy
schodzeniu ze schodów, są znacznie większe.
> Żeby odczuć jak bardzo trzęsie na rowerze, polecam przejażdżkę dowolnym
> motocyklem a nawet motorowerem. Wtedy dopiero można zauważyć jak trzepie
> na rowerze.
,,Żeby poczuć jak trzęsie w samochodzie polecam przejażdżkę quadem''.
Motorower ma widelec o skoku sprężnki od długopisa i opony napompowane
na full do jazdy po drodze (miastowy sprzęt). Nie ma się co dziwić, że każda
nierównośc leci równo w kości. To samo w przypadku ścigacza.
--
<http://www.abstynenci.pl> :: <http://www.bikertrzebinia.pl>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2008-07-24 20:10:12
Temat: Re: jazda z uszkodzonym kregoslupem na rowerze
>...Ale
> kręgosłup to oprócz zbierania batów od strony siodełka to nie bardzo
> pracuje na rowerze,
To nie prawda, u w miarę zdrowego człowieka pracuje i to bardzo.
Zwłaszcza jeżdżąc bez "tszymanki", oczywiście w bezpiecznym otoczeniu.
Testowałam, w młodości, po około 1/2 h takiej jazdy,
bez wywrotki, spać nie mogłam jakieś 2 dni, czyjąc każdy krąg.
>więc nie wiem skąd miałaby się ujawnić jego
> "lecznicza moc".
jw.
--
Nie jestem medykiem.
(tekst w nowej ortografi: ó->u , ch->h ,rz->ż lub sz, -ii-> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
reforma.ortografi.w.interia.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2008-07-24 20:16:19
Temat: Re: jazda z uszkodzonym kregoslupem na rowerze
>>> Czy moge deliktatnie uzywac roweru?
A co to znaczy delikatnie, jak jesteśnie całkiem sprawny?
> Albo zrobiłeś pieszo jakieś 20 km chodząc po górach?
Nie można zestawiać 20 km marszu z 10 min jazdą rowerem.
Można zestawić z 1/2 h spacerem, ale nie ze sportem już prawie wyczynowym.
A tak zestawiłeś.
>Tylko mnie nie
> rozśmieszaj, że przy _prawidłowej_ pozycji na amortyzowanym rowerze MTB
> (nawet
> z bujakami, a nie porządnymi dumperami), jazda jest bardziej szkodliwa...
> od chodu.
Potencjalnie jest, no może nie,
jeśli będzie ćwiczył na stacjonarnym rowerku,
pszed telewizorem, ale to raczej nie ma sensu.
--
Nie jestem medykiem.
(tekst w nowej ortografi: ó->u , ch->h ,rz->ż lub sz, -ii-> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
reforma.ortografi.w.interia.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2008-07-24 21:33:05
Temat: Re: jazda z uszkodzonym kregoslupem na rowerzeMateusz Szczyrzyca wrote:
> Jeździłeś Ty kiedyś na rowerze? Albo biegałeś bez specjalnego
> (amortyzującego) obuwia? Albo zrobiłeś pieszo jakieś 20 km chodząc po
> górach? Tylko mnie nie rozśmieszaj, że przy _prawidłowej_ pozycji na
> amortyzowanym rowerze MTB (nawet z bujakami, a nie porządnymi dumperami),
> jazda jest bardziej szkodliwa... od chodu.
Porozmawiaj sobie z lekarzem, który ma do czynienia ze sportowcami, a
później się wypowiadaj.
Nie chodzi o drgania same w sobie, bo rzeczywiście może się wydawać, że
rower jest bardziej OK niż bieganie czy chodzenie w górach. Chodzi
o to, że rower przenosi drgania bezp. na kręgosłup, bez pośrednictwa nóg,
które normalnie biorą na siebie część uszkodzeń.
--
Grzegorz Brzęczyszczykiewicz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2009-01-27 18:55:37
Temat: Re: jazda z uszkodzonym kregoslupem na rowerzeUżytkownik Grzegorz Brzęczyszczykiewicz napisał:
> Mateusz Szczyrzyca wrote:
>
>> Jeździłeś Ty kiedyś na rowerze? Albo biegałeś bez specjalnego
>> (amortyzującego) obuwia? Albo zrobiłeś pieszo jakieś 20 km chodząc po
>> górach? Tylko mnie nie rozśmieszaj, że przy _prawidłowej_ pozycji na
>> amortyzowanym rowerze MTB (nawet z bujakami, a nie porządnymi dumperami),
>> jazda jest bardziej szkodliwa... od chodu.
>
> Porozmawiaj sobie z lekarzem, który ma do czynienia ze sportowcami, a
> później się wypowiadaj.
> Nie chodzi o drgania same w sobie, bo rzeczywiście może się wydawać, że
> rower jest bardziej OK niż bieganie czy chodzenie w górach. Chodzi
> o to, że rower przenosi drgania bezp. na kręgosłup, bez pośrednictwa nóg,
> które normalnie biorą na siebie część uszkodzeń.
>
biora to biora, zawsze zalezy od konkretnego schorzenia, mnie na
kregoslup rower jak reka odjal, mowia zeby basen, troche kicha, bo np.
nie zabka tylko na plecach
--
Come In Number 51, Your Time Is Up
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |