"medea" <e...@p...fm> wrote in message
news:gc2l7i$o1h$1@nemesis.news.neostrada.pl...

> IMO praca w jakimś ośrodku dozorowanym, zamkniętym, _sensowna_ praca dla
> dobra drugiego człowieka połączona z nauką, pod nadzorem odpowiednio
> przygotowanych do tego ludzi

tylko ze takie osrodki dozorowane, zamkniete, z sensowną praca
(np. na budowie bo ludzi brak)
juz istnieją i nazywają się wiezienia :)

A do rzeczy - tez by zamienil wiezienia na cos innego. Na cos
bardziej nowoczesnego, zamiast tworzyc getta.

Jest takie cos - tym czyms sa tortury.
Oczywiscie nauka poszla do przodu i nie chodzi tu o madejowe
łoże czy przypalanie, tylko o nowoczesne tortury.
Skazany musiałby przyjąć _odpowiednią_ dawkę cierpienia,
ktora zastąpiłaby jego pobyt w więzieniu.
Naukowcy napewno wymyślą JAKIEGO cierpienia,
odpowiedniego zeby zrekompensowało to pobyt w więzieniu.

Żeby odebrac argumentów przeciwnikom tego rozwiązania,
zamiana więzienia na torture powinna byc _dobrowolna_.

To pozwoli tez okreslic czy tortura nie jest za słaba.
Powinny byc tak zeby tylko powiedzmy 50% wiezniow
wytrzymywałoby to cierpienie - jesli wiecej niż 50% wytrzyma -
znaczy tortura za słaba. Proste, prawda?

Mamy juz XXI wiek, w koncy nasze pojazdy
latają juz na marsa. W tej dziedzinie tez trzeba zrobic jakiś postęp.
Ten pomysł wydaje sie naprawdę dobry.

Pozdrawiam,
Duch