« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2005-04-05 10:32:42
Temat: Re: jęczmień na oku:(d2td0p$l5u$...@n...dialog.net.pl,
Iwona_s <i...@T...pl>:
> Jak rozumiec slowo: nawroty? Jak czesto? Czy odstep kilku dni,
> tygodni, m-cy, lat?
Tak
--
Robert
User in front of @ is fake, actual user is: mkarta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2005-04-05 10:33:11
Temat: Re: jęczmień na oku:(d2tp2b$shm$...@i...gazeta.pl,
Przemek R... <p...@t...gazeta
.pl>:
> Użytkownik "casus" <c...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:d2scjo$lit$1@inews.gazeta.pl...
>>> .. < zapisz sie odrazu na zabieg
>>
>>
>> bzdura, bzdura! jeczmieni sie nie operuje!
>> casus
>>
>>
>
> nie, nie operuje, masz racje jeczmien sie wycina, a tam powinienem
> napisac zabieg nie operacja,
> jednak jakbys nie nazwala jest to jedbo i to samo.
Mylisz prawdopodobnie jeczmien z gradowka.
--
Robert
User in front of @ is fake, actual user is: mkarta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2005-04-05 12:08:24
Temat: Re: jęczmień na oku:(
Użytkownik "RobertSA" <u...@o...pl> napisał w
wiadomości news:d2tpj1$nso$1@opal.icpnet.pl...
> d2tp2b$shm$...@i...gazeta.pl,
> Przemek R... <p...@t...gazeta
.pl>:
>> Użytkownik "casus" <c...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:d2scjo$lit$1@inews.gazeta.pl...
>>>> .. < zapisz sie odrazu na zabieg
>>>
>>>
>>> bzdura, bzdura! jeczmieni sie nie operuje!
>>> casus
>>>
>>>
>>
>> nie, nie operuje, masz racje jeczmien sie wycina, a tam powinienem
>> napisac zabieg nie operacja,
>> jednak jakbys nie nazwala jest to jedbo i to samo.
>
> Mylisz prawdopodobnie jeczmien z gradowka.
>
sluchaj, wiem co mialem wycinane. Wyraznie mowili"jeczmien " i wyraznie
napisdane mialem "jeczmien" wiec
prosze mi nie zarzucac ze cos myle. Jezeli ktos sie pomylil to nie ja.
P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2005-04-05 14:31:04
Temat: Re: jęczmień na oku:(> >nie mozna
> > wykluczyc, ze miewalas nawroty jeczmieni dlatego, ze nie zostaly one
> > przeleczone antybiotykami i infekcja pokazywala sie ponownie ( odradzala
> > sie ).
>
> Jak rozumiec slowo: nawroty? Jak czesto? Czy odstep kilku dni, tygodni,
> m-cy, lat?
>
> --
> Pozdrawiam
> Iwona
nawet miesiecy
casus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2005-04-05 14:34:38
Temat: Re: jęczmień na oku:(> >> .. < zapisz sie odrazu na zabieg
> >
> >
> > bzdura, bzdura! jeczmieni sie nie operuje!
> > casus
> >
> >
>
> nie, nie operuje, masz racje jeczmien sie wycina, a tam powinienem
napisac
> zabieg nie operacja,
> jednak jakbys nie nazwala jest to jedbo i to samo.
>
> P.
bzdura ponownie:-)
jeczmieni sie nie wycina, nie wyciska itd, itp. Jeczmienie sie leczy
zachowawczo. Operacyjnie usuwa sie gradowki, czyli z reguly nastepstwa
nieleczonych lub zle leczonych jeczmieni. Gradowki nazywane byly kiedys
ludowo "zimne jeczmienie". Inna sprawa jest, jezeli nieleczony jeczmien
przerodzi sie w ropien, wtedy nalezy to naciac (otworzyc) i w wiekszosci
przypadkow zalozyc saczek.
casus
spec. ch. oczu
ps: i....ja jestem facetem, jakby co:-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2005-04-05 15:15:38
Temat: Re: jęczmień na oku:(>
> bzdura ponownie:-)
> jeczmieni sie nie wycina, nie wyciska itd, itp. Jeczmienie sie leczy
na medycynie sie nie znam ale pamiec mam dobra, diagnoza: jeczmien, leczenie
jeczmien = masc, kroople, oklad z rumianku
a po kilku tygodniach zabieg usuniecia.
Pamietam jeszcze uczucie jak krew trysnela na twarz blee.
p.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2005-04-05 17:30:12
Temat: Re: jęczmień na oku:(Użytkownik "Przemek R..."
<p...@t...gazeta
.pl> napisał w
wiadomości
> >
>> bzdura ponownie:-)
>> jeczmieni sie nie wycina, nie wyciska itd, itp. Jeczmienie sie leczy
>
> na medycynie sie nie znam ale pamiec mam dobra, diagnoza: jeczmien,
> leczenie jeczmien = masc, kroople, oklad z rumianku
> a po kilku tygodniach zabieg usuniecia.
> Pamietam jeszcze uczucie jak krew trysnela na twarz blee.
>
Moze wlasnie to ci sie przytrafilo?
http://www.oko.info.pl/index.php?body=1302
"Zdarza się również, że jęczmień wewnętrzny przechodzi w gradówkę. Gdy
zastosowane leczenie (takie, jak w przypadku jęczmienia) nie odniesie skutku
i gradówka nie cofnie się, należy ją usunąć operacyjnie. Jest to jednak
tylko drobny zabieg wykonywany ambulatoryjnie w przychodniach i szpitalach
okulistycznych."
--
Pozdrawiam
Iwona
/ Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać / Cyceron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2005-04-05 17:40:58
Temat: Re: jęczmień na oku:(Użytkownik "casus" <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d2u7fb$j0r$1@inews.gazeta.pl...
>> Jak rozumiec slowo: nawroty? Jak czesto? Czy odstep kilku dni, tygodni,
>> m-cy, lat?
> nawet miesiecy
> casus
Czyli mam rozumiec, ze jeczmien zachowuje sie jak..., np. opryszczka?
Powraca, jak bumerang. Chociaz nie, opryszczka jest wirusem i siedzi sobie w
ukryciu, zeby zaatakowac w odpowiednim momencie, i nie leczy sie jej
antybiotykiem.
A jeczmien dziala chyba na innej zasadzie? Czy jak sie raz pojawi, to
znaczy, ze przez cale zycie bedzie nas nekal? Nie(!). Cos mi sie tu nie
zgadza.
Zreszta niewazne.
Miewalam od czasu do czasu jeczmien, ale ostatnio mnie dopadl chyba cos
ok.kilkunastu lat temu (i niech tak zostanie) ...
--
Pozdrawiam
Iwona
/ Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać / Cyceron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2005-04-05 18:16:42
Temat: Re: jęczmień na oku:(> >> Jak rozumiec slowo: nawroty? Jak czesto? Czy odstep kilku dni, tygodni,
> >> m-cy, lat?
>
> > nawet miesiecy
> > casus
>
> Czyli mam rozumiec, ze jeczmien zachowuje sie jak..., np. opryszczka?
> Powraca, jak bumerang. Chociaz nie, opryszczka jest wirusem i siedzi sobie
w
> ukryciu, zeby zaatakowac w odpowiednim momencie, i nie leczy sie jej
> antybiotykiem.
> A jeczmien dziala chyba na innej zasadzie? Czy jak sie raz pojawi, to
> znaczy, ze przez cale zycie bedzie nas nekal? Nie(!). Cos mi sie tu nie
> zgadza.
> Zreszta niewazne.
> Miewalam od czasu do czasu jeczmien, ale ostatnio mnie dopadl chyba cos
> ok.kilkunastu lat temu (i niech tak zostanie) ...
>
> --
> Pozdrawiam
> Iwona
nie, jeczmien nie zachowuje sie jak opryszczka, to troche inaczej jest. Ale
generalnie chodzi o to, ze infekcja ustepuje na tyle, ze jest stan
bezobjawowy. Po pewnym czasie drobne lozysko infekcyjne staje sie silniejsze
i atakuje ponownie. jeczmien prawidlowo przeleczony nie bedzie robic
nawrotow. Inna rzecza jest np "lapanie" infekcji w krotkim czasie, ze wzgl.
na slabszy system odpornosciomy, wtedy tez lubia sie jeczmienie powtarzac.
No i na koniec jeszcze jedna rzecz, o ktorej nie mozna zapomniec ( a pisalem
o niej juz tutaj kiedys parokrotnie ): czesto sie zdarza, ze oczy
posiadajace wade wzroku, a zwlaszcza wade ukryta, a nie noszace odpowiednio
i prawidlowo dobranej korekcji okularowej maja wysoka sklonnosc do
powtarzajacych sie jeczmieni. Brzmi to banalnie i nielogicznie, ale taka juz
jest medycyna. Zawsze, gdy sa nawrotowe jeczmienie nalezy szukac wady wzroku
i ja korygowac. I zeby bylo ciekawiej: wystarczy np brak minimalnej korekcji
astygmatyzmu ( 0,25 d cyl ) przy widzeniu bez okularow 100% (!), aby
jeczmienie sie z checia pokazywaly.
Czy teraz rozwialem Twoje (niezgadzajace sie :-))) ) watpliwosci?:-)
pozdr.
casus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2005-04-05 19:03:36
Temat: Re: jęczmień na oku:(d2ukmc$qcr$...@i...gazeta.pl,
casus <c...@g...pl>:
> wtedy tez lubia sie jeczmienie powtarzac. No i na koniec jeszcze
> jedna rzecz, o ktorej nie mozna zapomniec ( a pisalem o niej juz
> tutaj kiedys parokrotnie ): czesto sie zdarza, ze oczy posiadajace
> wade wzroku, a zwlaszcza wade ukryta, a nie noszace odpowiednio i
> prawidlowo dobranej korekcji okularowej maja wysoka sklonnosc do
> powtarzajacych sie jeczmieni. Brzmi to banalnie i nielogicznie, ale
> taka juz jest medycyna. Zawsze, gdy sa nawrotowe jeczmienie nalezy
> szukac wady wzroku i ja korygowac.
Czy wiadomo, jaki jest mechanizm powstawania jeczmieni w tym wypadku?
> I zeby bylo ciekawiej: wystarczy
> np brak minimalnej korekcji astygmatyzmu ( 0,25 d cyl ) przy widzeniu
> bez okularow 100% (!), aby jeczmienie sie z checia pokazywaly.
A co z lekko przesunieta osia, np. 10 stopni?
Jak ja dluzej nosze korekcje przy czynnosciach zwiazanych z wysilaniem
wzroku, to pojawiaja mi sie czasem pojedyncze male banieczki na skraju
powieki, bez zaczerwienienia czy obrzeku. Ustepuja samoistnie najpozniej
nastepnego dnia - jak one sie nazywaja?
A moze to byc od rzadszego mrugania?
--
Robert
User in front of @ is fake, actual user is: mkarta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |