> no co ty? a nie wiesz czym to upolował spójrz na siebie? na poczatku
> jedliśmy owoce roślinki itp. a dopiero potem kotś wymyślił że można rzucić
> kamieniem w króliczka a potem go zjeść :-)

Prawda jest bardziej okrutna :-).

Przez dłuuugi czas byliśmy padlinożercami. Leszek Seredyński puścił kiedyś
taki tekst.
Pozwalam sobie zacytować :
----------------------------------------------------
------------------------
----
"Świat Nauki" Grudzień 1992 "Padlinożerstwo, a ewolucja człowieka".

"Nawet najskromniejsza pozostałość z uczty lwa w postaci szpiku i mózgu
dostarczała więcej kalorii, niż wynosiło dzienne zapotrzebowanie dorosłego
hominida. Co wiecej, zdobycie tego pokarmu, wymagało zaledwie półgodzinnej
pracy kamiennym tłukiem. Opłacalność energetyczna takiej metody jest wyższa
od najbardziej skutecznego sposobu zdobywania pokarmu
roślinnego.......Stwierdziliśmy, że hieny, mogące miażdżyć takie kości, nie
potrafią zwykle odkryć ich wcześniej, niż po dobie od chwili porzucenia
przez lwy - co mogło stwarzać doskonałą okazję dla homonidów dysponujących
kamiennym tłukiem pięściowym..... Tę hipotezę potwierdza częściowo wymarcie
kilku gatunków hien około dwóch milionów lat temu....... Opanowanie około
2,5 mln. lat temu techniki sporządzania kamiennych narzędzi odłupkowych
mogło więc hominidom umożliwić, jako nowemu uczestnikowi, wejście do nowej
niszy ssaków padlinożernych i wykorzystanie w niej zarówno mięsa jak i
szpiku..... Dostępne dla nich stało się również mięso znacznie większych
ofiar tygrysów szablozębnych, co pozwala nam przypuszczać, że hominidy mogły
przyczynić się do wymarcia tych wielkich kotów ok. 1,5 mln. lat temu.
Znaczący jest tu fakt, że tygrysy szablozębne przeżyły dłużej w Europie i
obu Amerykach i zaczęły wymierać, kiedy tylko pojawiły się tam pierwsze
istoty ludzkie."


Jedzono nie tylko tłuste mamuty. Podczas ekspansji człowieka wyginął obok
mamutów także leniwiec olbrzymi (wielkości słonia), oraz nasz krewny -
neandertalczyk. Wyginął także niedźwiedź jaskiniowy, nosorożec Mercka, jeleń
olbrzymi, czy bizon olbrzymi.

Jaki skład BT miały te zwierzęta, to ja nie wiem. Nie przypuszczam jednak,
aby były chude jak nasze sarenki. Skład ciała zwierzęcia, to jeszcze nie
wszystko. Człowiek przecież nie musiał jeść głównie mięśni. Mógł jeść to co
najbardziej miękkie i pożywne, czyli tłuszcze i podroby. Następnie szpik i
mózg. Mięśnie mógł jeść częściowo, a część zostawiać dla psów (udamawianych)
i kotów. Nie można ze składu dostępnego pożywienia wyrokować o jadłospisie.
Jeżeli ktoś widział (w tv) polującego na łososie niedźwiedzia, ten wie, że
kiedy jest dostatek łososi, to misiu zjada tylko mózgi i ikrę. Przy gorszych
połowach dojada jeszcze skórę z tłuszczem, a kiedy połowy są marne, to je
całego łososia.
Aleuci mają jeziora i rzeki pełne ryb, ale ich nie jedzą, tylko wyprawiają
się na bardzo niebezpieczne polowania na tłuste wieloryby i foki. Ryby są po
prostu za chude. Chude mięso nie jest właściwe dla człowieka. W cytowanym
powyżej artykule "Padlinożerstwo....." autor pisze:

"Dieta, której podstawę stanowi takie białko (z padłych z głodu zwierząt)
może prowadzić do pewnej formy wycieńczenia organizmu (nazywanej przez
mieszkańców lasu "gorączką króliczą", ponieważ powoduje ją spożywanie
wyłącznie mięsa królików i innej chudej zwierzyny)."

Pozdrawiam
Leszek
----------------------------------------------------
------------------------
--



Chyba to nie na temat grupy ale.... wiedzy nigdy za wiele.



Pozdrawiam



"Jadarek" - Dariusz Kral