Data: 2002-08-15 11:17:48
Temat: Re: jesien
Od: "Irek Zablocki" <i...@w...de>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Grzegorz Sapijaszko" <g...@s...net> schrieb im Newsbeitrag
news:m1vg6d1bcm.fsf@sapijaszko.net...
> "Irek Zablocki" <i...@w...de> writes:
>
> > Ps. Synek powiedzial, ze deren w przedszkolu juz jest czerwony.
>
> No, pisałem Ci chyba, że te co je znalazłem we Wrocławiu oblepione
> czerwonymi owocami? Jeśli nie, to piszę własnie :-)
>
> A to też pewna ciekawostka: rosną tam najwyraźniej dwie odmiany
> derenia jadalnego: jedna o dużych, ciemnozielonych liściach (i właśnie
> owoce tej już są ciemnoczerowne) i druga, o liściach drobniejszych,
> jaśniejszych, owoce której dopiero zaczynają się czerwienić.
>
> Pozdrawiam,
> Grzesiek
Deren to ponoc taka kaprysna roslina, ze powinien sie nazywac derenia.
Jednego dnia owoce sa na drzewie, drugiego juz leza na ziemi. Moze
sprobujesz zaoczkowac mlode siewki kazda odmiana. Wiesz, co to by znaczylo?
Mozna by bylo dereniowke na dwa rzuty robic, bez obaw, ze owoce sie
zmarnuja.
Irek kochany
|