Data: 2002-02-01 10:06:17
Temat: Re: "jest mi źle"
Od: "Anna" <p...@r...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jest wiele definicji milosci i zycia w zwiazkach. Prawda jest jedna kazdy
chce kochac i byc kochanym. Zeby zaznac tego cudownego, krecacego uczucia z
kims drugim trzeba znalezc ten "klucz" do zwiazku w jednym przypadku bedzie
to milosc pelna oddania drugiej osobie ( wtedy istnieje duze
prawdopodobienstwo zranienia uczuc oddajacego sie), w innym przypadku
zwiazek partnerski z zachowaniem odrebnosci i zycia razem jako dwie odrebne
jednostki. Ja przezylam kiedys wielka milosc, pelna oddania i wiem ze ledwie
sie z tego wygrzebalam i wrucilam do normalnosci. Dzis wiem ze gdybym miala
solidnie zdudowane poczucie wlasnej wartosci, swoj swiat i rozwineta
zainteresowania to szybciej poradzilabym sobie z tym zle ulokowanym
uczuciem. Jednak dziekuje losowi ze postawil tego czlowieka na mojej
drodze - ta lekcja wiele mnie nauczyla.
Użytkownik "JurekA" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:a3dnp6$c82$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "ika zuzeloth" <i...@i...ciach.pl> napisał w wiadomości
> news:a3dmvn$co$1@news.tpi.pl...
> > Nie, całkiem z sensem. Opieranie się wyłącznie na sobie nie jest tożsame
> > z byciem odludkiem. Zaufaj mi ;) wiem co mówię.
> >
> Nie zaufam Tobie bo Twoje posty sa strasznie przygnebiajace:-)
> Uklony,
> J.
>
>
|