Strona główna Grupy pl.sci.psychologia jest taki punkt

Grupy

Szukaj w grupach

 

jest taki punkt

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-09-30 15:12:21

Temat: jest taki punkt
Od: "kaska" <m...@W...com> szukaj wiadomości tego autora

dochodzi sie do takiego punktu ze juz przestaje sie myslec o tym co sie
stanie, co sie stalo i co sie dzieje w danym momencie. po prostu wylacza sie
pewne rejony mozgu aby nie dopscic do dalszej samodestrukcij. mimo wszystko
czlowiek jakos sie broni, mimo tego ze mowi ze mu nie zalezy podswiadomie
walczy o to aby zostac w tym swiecie, w siecie zywych , bo chociaz tutaj jest
zle, tam, w tym "innym" swiecie, jest jeszcze gorzej. nie mowie o samobojstwie
i o tym innym swiecie poza naszym cialem, lecz o tym poza nasza swiadomoscia
gdzie juz nie jestesmy w stanie kontrolowac tego co sie z nami dzieje.

tak wiec doszlam do tego punktu. co jest poza nim? nie wiem i nie chce
wiedziec, nie mysle o tym, chronie sie.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-09-30 15:20:02

Temat: Re: jest taki punkt
Od: "ksRobak" <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "kaska" <m...@W...com>
news:3dd0.00000476.3f799d55@newsgate.onet.pl...

> tak wiec doszlam do tego punktu. co jest poza nim? nie wiem i
> nie chce wiedziec, nie mysle o tym, chronie sie.

nieświadomość jest potęgą? to dla manipulantów

świadomość - TO DOPIERO POTĘGA :-)
\|/
re:


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-09-30 16:19:42

Temat: Re: jest taki punkt
Od: "zwykly_facet" <z...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "kaska" <m...@W...com> napisał w wiadomości
news:3dd0.00000476.3f799d55@newsgate.onet.pl...

> dochodzi sie do takiego punktu ze juz przestaje sie myslec o tym co sie
> stanie, co sie stalo i co sie dzieje w danym momencie. po prostu wylacza
sie
> pewne rejony mozgu aby nie dopscic do dalszej samodestrukcij. mimo
wszystko
> czlowiek jakos sie broni, mimo tego ze mowi ze mu nie zalezy podswiadomie
> walczy o to aby zostac w tym swiecie, w siecie zywych , bo chociaz tutaj
jest
> zle, tam, w tym "innym" swiecie, jest jeszcze gorzej.

Kiedy wszystko nas przerasta, gdy nie radzimy sobie z otaczajacym swiatem i
dreczacymi nas problemami, gdy nie wiemy co zrobic, aby wyjsc na 'prosta',
gdy NIE CHCE NAM SIE poszukiwac ROZWIAZANIA... Uwierz mi, ze nigdy nie jest
tak zle, aby nie moglo byc jeszcze gorzej i nigdy tez nie ma sytuacji bez
wyjscia. Najlatwiej i bodajze najgorzej jest poddac sie i czekac, co
bedzie - czy nas powali, czy tylko przewroci. Pytanie, czy to jest ta
'wlasciwa' metoda...
Wiem, co pisze, znam to poniekad z wlasnego zycia i zapewniam Cie, ze w taki
sposob bardzo latwo pogubic sie jeszcze bardziej... I wtedy mozna naprawde
dojsc do dna. Wszystko zalezy od CIEBIE! Walcz i nie poddawaj sie - NIGDY!

POWODZENIA!!!

Pozdrawiam
zf


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-09-30 17:19:39

Temat: Re: jest taki punkt
Od: "Jo" <jole.ro(usuń)@wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "kaska" <m...@W...com> napisał w wiadomości
news:3dd0.00000476.3f799d55@newsgate.onet.pl...
> dochodzi sie do takiego punktu ze juz przestaje sie myslec o tym co sie
> stanie, co sie stalo i co sie dzieje w danym momencie. po prostu wylacza
sie
> pewne rejony mozgu aby nie dopscic do dalszej samodestrukcij. mimo
wszystko
> czlowiek jakos sie broni, mimo tego ze mowi ze mu nie zalezy podswiadomie
> walczy o to aby zostac w tym swiecie, w siecie zywych , bo chociaz tutaj
jest
> zle, tam, w tym "innym" swiecie, jest jeszcze gorzej. nie mowie o
samobojstwie
> i o tym innym swiecie poza naszym cialem, lecz o tym poza nasza
swiadomoscia
> gdzie juz nie jestesmy w stanie kontrolowac tego co sie z nami dzieje.
>
> tak wiec doszlam do tego punktu. co jest poza nim? nie wiem i nie chce
> wiedziec, nie mysle o tym, chronie sie.

Ktoś kiedyś powiedział: Mamy więcej siły niż woli, często wmawiamy sobie, że
coś jest niemożliwe, jedynie aby się usprawiedliwić przed sobą.
Bezczynność jest najgorsza i jest drogą do nikąd...
pozdr JO



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-09-30 19:41:55

Temat: Re: jest taki punkt
Od: "Brian" <b...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Nie doszłaś jeszcze do tego punktu, jeśli to napisałaś ... oczywiście IMHO.
A w ogóle bezradność to bardzo dobry stan, od niego wszystko się zaczyna.
Powodzenia

I nie myśl sobie, że lekceważe to co napisałaś.
Biorę śmiertelnie poważnie i dlatego ... powodzenia

Brian


Użytkownik "kaska" <m...@W...com> napisał w wiadomości
news:3dd0.00000476.3f799d55@newsgate.onet.pl...
> dochodzi sie do takiego punktu ze juz przestaje sie myslec o tym co sie
> stanie, co sie stalo i co sie dzieje w danym momencie. po prostu wylacza
sie
> pewne rejony mozgu aby nie dopscic do dalszej samodestrukcij. mimo
wszystko
> czlowiek jakos sie broni, mimo tego ze mowi ze mu nie zalezy podswiadomie
> walczy o to aby zostac w tym swiecie, w siecie zywych , bo chociaz tutaj
jest
> zle, tam, w tym "innym" swiecie, jest jeszcze gorzej. nie mowie o
samobojstwie
> i o tym innym swiecie poza naszym cialem, lecz o tym poza nasza
swiadomoscia
> gdzie juz nie jestesmy w stanie kontrolowac tego co sie z nami dzieje.
>
> tak wiec doszlam do tego punktu. co jest poza nim? nie wiem i nie chce
> wiedziec, nie mysle o tym, chronie sie.
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-09-30 19:58:28

Temat: Re: jest taki punkt
Od: "Misia" <v...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "kaska" <m...@W...com> napisał w wiadomości
news:3dd0.00000476.3f799d55@newsgate.onet.pl...
> dochodzi sie do takiego punktu ze juz przestaje sie myslec o tym co sie
> stanie, co sie stalo i co sie dzieje w danym momencie. po prostu wylacza
sie
> pewne rejony mozgu aby nie dopscic do dalszej samodestrukcij. mimo
wszystko
> czlowiek jakos sie broni, mimo tego ze mowi ze mu nie zalezy podswiadomie
> walczy o to aby zostac w tym swiecie, w siecie zywych , bo chociaz tutaj
jest
> zle, tam, w tym "innym" swiecie, jest jeszcze gorzej. nie mowie o
samobojstwie
> i o tym innym swiecie poza naszym cialem, lecz o tym poza nasza
swiadomoscia
> gdzie juz nie jestesmy w stanie kontrolowac tego co sie z nami dzieje.
>
> tak wiec doszlam do tego punktu. co jest poza nim? nie wiem i nie chce
> wiedziec, nie mysle o tym, chronie sie.

Nie wiem, czy tak naprawde rozumiem, ale... Kiedys ktos mi powiedzial, ze
czasem trzeba po prostu nic nie robic, dac plynac zdarzeniom, byc obok
rzeczywistosci, chronic sie, bo w koncu Ty jestes najwazniejsza rzecza pod
sloncem.
A wszystko po to, by dostrzec, ze za tym punktem jest nadal zycie. Jak jest
ciezko, odpoczywasz, ale potem idziesz dalej.
Dla mnie ma to sens.
A Twoj "punkt" chyba jest calkiem swiadomy. :)
Pozdrawiam
Misia



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-09-30 21:50:52

Temat: Re: jest taki punkt
Od: "Skymen" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Nie wiem, czy tak naprawde rozumiem, ale... Kiedys ktos mi powiedzial, ze
> czasem trzeba po prostu nic nie robic, dac plynac zdarzeniom, byc obok
> rzeczywistosci, chronic sie, bo w koncu Ty jestes najwazniejsza rzecza pod
> sloncem.
> A wszystko po to, by dostrzec, ze za tym punktem jest nadal zycie. Jak
jest
> ciezko, odpoczywasz, ale potem idziesz dalej.
> Dla mnie ma to sens.
> A Twoj "punkt" chyba jest calkiem swiadomy. :)
> Pozdrawiam
> Misia
--
jestem za... :)
Wyspać się, iść na spacer, pogadać z kimś ciekawym...
Poradzić się...
"Nikt nie jest samotną wyspą" a "radzenie sobie samemu" to kłamstwo...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-01 10:00:34

Temat: Re: jest taki punkt
Od: Paul <h...@a...com> szukaj wiadomości tego autora

On 30 Sep 2003 17:12:21 +0200, "kaska" <m...@W...com>
wrote:
>dochodzi sie do takiego punktu ze juz przestaje sie myslec o tym co sie
>stanie, co sie stalo i co sie dzieje w danym momencie. po prostu wylacza sie
>pewne rejony mozgu aby nie dopscic do dalszej samodestrukcij. mimo wszystko
>czlowiek jakos sie broni, mimo tego ze mowi ze mu nie zalezy podswiadomie
>walczy o to aby zostac w tym swiecie, w siecie zywych , bo chociaz tutaj jest
>zle, tam, w tym "innym" swiecie, jest jeszcze gorzej. nie mowie o samobojstwie
>i o tym innym swiecie poza naszym cialem, lecz o tym poza nasza swiadomoscia
>gdzie juz nie jestesmy w stanie kontrolowac tego co sie z nami dzieje.

Ohohoho, zawsze moze byc gorzej. Tak w zasadzie to nie ma na co
czekac. WSTAC! UBRAC SIE! ISC DO KINA! Na film Pajak (Spider).

Film jest dlugi, nudny, przeciagany, dolujacy, straszny i ohydny!
I bardzo dobrze!!!

Jak ktos sobie obejrzy, co jest na koncu tej drogi, ktora prowadzi do
zagubienia i obledu, to sam znajdzie w sobie dosyc sily, by wszystko
obrocic.

WSTAC! UBRAC SIE! ISC DO KINA!
WYDAC 15 ZL i URATOWAC ZYCIE!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

to jest poje**ne
bez odbioru
wiara w siebie
Żony ucięły mężowi penisa !!!!
Nerwica, czy to to?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »