Data: 2004-10-04 08:52:37
Temat: Re: jesz,nie jesz,tyjesz
Od: "Trapez" <t...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "bazyli4" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> pomaga... ja przynajmniej wiem, że żrę, połowa moich pacjentów przyłazi
> i narzeka, że NIC nie je, a ciągle tyją... Ci nawet jeszcze nie pomyślą
> o "cudownym skalpelu" i innych pier*** tylko żrą dalej...
>
Moim zdaniem niepohamowany aertyt jest spowodowany głównie kłopotami z
wchłanianiem. Człowiek nie naje się tym co zje, ale tym co jego organizm
jest w stanie przyswoić. Dlatego wielu ma wciąz apetyt i dużo je, ale
niewiele z tego wynika. Wiadomo, że aby prawidłowo wchłaniać ważne jest
dobre działanie układu trawiennego, głównie wątroby. Wydaje mi się, że wielu
ludziom kuracja jej oczyszczania by pomogła. Niestety nie robiłem tego
jeszcze, a na jesień nie jest to wskazane. Zamierzam jednak wczesną wiosną
zrobić na sobie eksperyment i wykonać zabieg oczyszczania wątroby na
podstawie książki G.P.Małachowa "Oczyszczanie organizmu". Wtedy opiszę
wszystko co i jak poszło.
--
Pozdrawiam
Trapez
www.trapezonet.republika.pl
|