Data: 2003-07-02 14:22:40
Temat: Re: juz wysiadłam z rozumieniem...
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Lia" <L...@a...poczta.onet.pl> wrote in message
news:tw4tuepk8h6f.dlg@Lia.pyry.net...
> Czy ja ich sens po tym poscie zakwestionowałam, zdezawuowałam? NIE.
> Przyjełam do wiadomosci.
> I zgadzam sie z tym co napisałas, bo wynika z niego tak samo jak z moich
> postów, ze ta wiedza jest ogolna, i zbyt płytka by moc nazwac sie
> specjalista z tego zakresu lub prowadzic terapie.
dokladnie. wciaz jednak nie zgadzamy sie co do jakosci
spedzania x ilosci godzin :-)
> I chciałabym Ci napisac, ze nie jest to wygłupianie sie, tylko fajna
> zabawa.
widze, ze to lubisz. (chociz teraz kiedy dobrnelam do konca postu
mam wrazenie, ze tak do konca to sama nie wiesz co lubisz)
>
> > proponuje zaczac od siebie. bo musze sie domyslac co oznacza np "bylab"...
>
> Staram sie jak moge.
> Ale widze, ze Ty nadal masz problem z Shiftem.
> Przesłac na konto 20 zł na nową klawiaturę?
a za 100 zl juz nie mozesz? ;-)
> Wybacz jestem strasznie staroświecka,
> przy okazji przekaze rodzicom, ze zasady ktore mi wpajali tak bardzo sie
> zdezaktualizowały, i zeby bron boze nie przekazywali ich swoim wnukom.
znow przekladasz swoja miare na innych.
> A argument, ze to jest Usenet.... czy to oznacza, ze moge Cie wyzwac od pan
> parających sie najstarszym zawodem swiata, i bedzie to całkowicie OK, bo tu
> jest Usenet i tu nie obowiązują zasady s-v i dobrego wychowania
> obowiazujace IRL?
rob co tylko zapragniesz!
> > o rany!! za darmo mialam psychoterapie!!!! juz jestem zdiagnozowana.
> Widzisz, nie masz zielonego pojecia co to psychoterapia, jak sie ja
> przeprowadza i kiedy stawia sie diagnoze. Słusznie twierdziłam, ze te x
> godzin to dla Ciebie za mało.
> No neistety nie moge przyjac tych słow uznania, bo jak Ci napisałam powyzej
> nieprawidłowo rozeznałas sytuacje.
kurcze ale jestes niemila specjalistka od dusz ludzkich :-(((
ale nie trace nadziei, ze odpowiesz mi z sensem "od czego
zaczyna sie psychoterapia?"
> > jednak te x godzin sa owocne,
>
> Nie dla wszystkich jak widac.
a pisalas, ze zrozumials o czym pisalam w "wysmazonym" poscie.
chyba nie mielscie logiki na studiach, prawda?
> > nie odeslalas mnie nawet
> > do ksiazki prof z psychologi!
>
> A kiedys juz Cie odesłałam? Nie przypominam sobie.
mnie nie, ale innych tak.
> > moje uznania.
>
> Wybacz, nie jest to dla mnie gratifikujące ani nagradzające. Musiałabys
> najpierw wiedziec o czym piszesz :)
a ty wiesz??? szkoda, ze te x godzin sie zmarnowalo..
> Dla mnie EOT, bo nie przepadam w usenecie za infantylizmem.
wreszcie.
iwon(k)a
|