Data: 2009-04-03 11:23:32
Temat: Re: kaspar hauser
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> Co do wykładów: różne sa reakcje - Ty wyraziłaś swoje stanowisko pytaniem;
> skutek w sumie jest, ale nie masz pewności, czy prócz "zeźlenia się"
> pojawiło się u niej jakieś wnioskowanie, a na pewno byś tego chciała dla
> jej dobra czy w ogóle dla dobra sprawy.
> Ja przeważnie (bo nie zawsze - o tym za chwilę) mówię wprost, co sądzę o
> danym zjawisku. Może to i nie najlepszy sposób ze względu na jego
> bezpośredniość oraz obawe zaliczenia w łeb umownym kamieniem, ale...
Nie. Ja po prostu nie jestem przygotowana na wykład w każdym momencie,
zwłaszcza nie wtedy kiedy jestem zdumiona jakimś zachowaniem (odkryłam
już za kasą, że córka koleżanki ma różne rzeczy, za które z pewnością
nie płaciły).
> Ponadto drugi powód: mówiąc mi o kradzieży (np) dana osoba w domysle
> spodziewa się poparcia z mojej strony i tylko do wypowiedzenia tego właśnie
Mnie nikt się nie zwierzał z tego, a po prostu zobaczyłam.
Inna sprawa, że nie czuję się żadnym autorytetem moralnym, żeby robić
komuś wykłady. Mówię najwyżej, że sama czegoś nie robię i już.
Ewa
|