Data: 2009-04-03 11:29:35
Temat: Re: kaspar hauser
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> rzeczywistości mój mąż zareagował jako CZŁOWIEK UCZCIWY: nade mną jako
> osobą leczoną nie wisiała groźba winy (po pewnym czasie już to od kogoś
> mądrego wiedzieliśmy
To nie masz sama wewnętrznego poczucia winy albo jej braku? Musi Ci to
ktoś uświadomić albo z tego zwolnić? I jeżeli zwolnił Cię z niego jakiś
ksiądz (jak rozumiem), to automatycznie poczułaś się wolna od winy, mimo
wcześniejszego poczucia tejże?
Jak dla mnie trochę dziwne.
Ewa
|