Data: 2009-04-03 20:07:50
Temat: Re: kaspar hauser
Od: Hanka <c...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 3 Kwi, 21:56, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Fri, 3 Apr 2009 09:47:43 -0700 (PDT), Hanka napisał(a):
>
> > (...)
> > Dopiero, gdy uswiadomilam sobie, ze XL jest IDENTYCZNA jak moja,
> > niezyjaca juz matka, dotarlo do mnie, DLACZEGO moje wnetrze reaguje
> > tak, a nie inaczej.
> > (...)
>
> Każdy ma jakiś zadawniony uraz. Przenosisz tylko swój żal - z matki na
> mnie. Może to i lepiej dla Ciebie na tę jedną czy drugą chwilę, ale niczego
> tym nie załatwisz ze swoją mamą, skoro nie potrafiłas kiedy żyła... I może
> właśnie to jest takie bolesne, nie ja sama. Gdybyś chciała coś z nią
> załatwić, choć jej już nie ma - jestem tutaj.
Napisałam rowniez cos takiego:
>> Powiem moze, co dla mnie, kiedys, stanowilo swego rodzaju niewygode w
odbiorze XL .
I to jest istotne: CZAS PRZESZLY.
Bylo, stanowilo, dotarlo.
Na dzien dzisiejszy nie ma zadnego zalu ani urazu.
Tamten temat dawno zamknelam. I niczego nie mam do zalatwienia, ani z
matka, ani z Toba. Natomiast niesamowite podobienstwo Twoje i mojej
mamy, istotnie szokujace, pozwolilo mi szerzej popatrzec na WSZYSTKO.
Czego i Pani niniejszym zycze.
:)
|