Data: 2010-07-06 10:21:56
Temat: Re: kazanie o znakach nietrwałości
Od: Piotrek Zawodny <p...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-07-06 11:38, Robakks pisze:
> "Piotrek Zawodny"<p...@o...pl>
> news:i0ut8n$rj7$1@news.onet.pl...
>> W dniu 2010-07-06 10:38, Robakks pisze:
>>> Piotrek Zawodny<p...@o...pl> napisał(a):
>>>> W dniu 2010-07-06 08:59, Robakks pisze:
>>>>> �
>>>>> "Piotrek Zawodny"<p...@o...pl>
>>>>> news:i0tmap$32q$1@news.onet.pl...
>>>>>> W dniu 2010-07-05 20:13, Robakks pisze:
>>>>>>> "Piotrek Zawodny"<p...@o...pl>
>>>>>>> news:i0t55a$h0l$1@news.onet.pl...
>>>>>>>> W dniu 2010-07-05 19:03, Robakks pisze:
>>>>>>>>> "Piotrek Zawodny"<p...@o...pl>
>>>>>>>>> news:i0t1er$6jr$1@news.onet.pl...
>>>>>>>>>> W dniu 2010-07-05 12:07, Robakks pisze:
>>>>>
>>>>>>>>>>> PS. Napisz mi czy rozumiesz słowa, które czytasz i piszesz,
>>>>>>>>>>> a jeśli tak to na czym polega to rozumienie?
>>>>>>>>>>> Robakks
>>>>>>>>>>> *°"˝'´¨˘`˙·^:;~>¤<×÷-.,˛¸
>>>>>
>>>>>>>>>> Dlaczego? Czy to co napisałem jest niejasne? To przykre, ale
>>>>>>>>>> w Pana słowach jest złośliwość, która powoduje, że rozmowa
>>>>>>>>>> z Panem nie zawsze jest przyjemna.
>>>>>
>>>>>>>>> Myślenie boli - stąd odczucie nieprzyjemne, którego doświadczasz.
>>>>>>>>> Jeśli wyprzesz się własnego JA, bo uwierzyłeś głupcom, że to
>>>>>>>>> słowa Buddy - to kto będzie rozumiał teksty, które czytasz i piszesz?
>>>>>>>>> Edward Robak* z Nowej Huty
>>>>>>>>> ~>°<~
>>>>>>>>> miłośnik mądrości
>>>>>
>>>>>>>> To nie tak. Boli mnie
>>>>>
>>>>>>> acha boli Ciebie, ale Ciebie nie ma. Któż więc odczuwa ten ból?
>>>>>
>>>>>> Ja odczuwam ten ból. W takim razie Pan uważa, że Budda nie ma
>>>>>> w tym racji. W porządku. I na tym można zakończyć rozmowę.
>>>>>
>>>>>
>>>>> To nie jest kwestia mojego uważania. Ja nie uważam tylko opisuję
>>>>> rzeczywistość zmysłową dokładnie taką jaka się JAWI w mojej jażni.
>>>>> Kluczem do zrozumienia moich słów jest prawda o Świecie jaki JEST
>>>>> wyrażona sentencją:
>>>>> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
>>>>> Świat jest bardzo rozgadany i wszystko mówi ze wszystkim.
>>>>
>>>> Świat jest bardzo rozgadany, a Pan tu wciąż pisze i gada
>>>>
>>>>
>>>>
>>>>
>>>>
>>>>> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
>>>>> Świata się nie zakłada, lecz czyta wzrokiem węchem, słuchem,
>>>>> smakiem, dotykiem, pionem i umysłem - który trzecim okiem
>>>>> postrzega to co pozazmysłowe, m.in. treść zawartą w zdaniach.
>>>>> Hinduski mędrzec Budda pouczał swoich uczniów pozostawiając
>>>>> po sobie mądrość wyrażoną w zdaniu:
>>>>> "Tak jak złotnik bada złoto, podgrzewając je, tnąc i trąc,
>>>>> - tak wy powinniście przyjąć moje słowa po przebadaniu ich.
>>>>> Nie czyńcie tego wyłącznie z szacunku dla mnie."
>>>>> pytam Ciebie miłośniku buddyzmu:
>>>>> Czy Ty postępujesz zgodnie z nauką Buddy badając "jego" słowa
>>>>> (czy jakiekolwiek słowa) tak jak złotnik, który sprawdza czy złoto
>>>>> jest prawdziwe czy fałszywe? Badasz SENS wypowiedzi przez
>>>>> pryzmat prawdy i ROZUMU?
>>>>
>>>> Jak najbardziej, Panie Robakks
>>>>
>>>>
>>>>
>>>>>
>>>>> Edward Robak* z Nowej Huty
>>>>> ~>°<~
>>>>> miłośnik mądrości
>>>>>
>>>>>
>>>>>>>> Pana złośliwość, a nie moje myślenie. W lot łapię,
>>>>>>>> że Pan zamiast rozmawiać szczerze i wprost, zadaje mi pytanie, które
>>>>>>>> sugeruje, że moje słowa są głupie. "Napisz mi czy rozumiesz słowa, które
>>>>>>>> czytasz i piszesz". Gdyby Pan powiedział od razu przy tym zdaniu, że
>>>>>>>> chodzi o to, co Pan napisał teraz ("kto rozumie teksty"), byłoby
>>>>>>>> inaczej. Ja nie upieram się, że nie ma "ja". Nie upieram się. Rozmawiam
>>>>>>>> z Panem i innymi. Czasem w to wierzę, bo tak mówił Budda i czasami sam
>>>>>>>> dochodzę do myśli, że "ja", "istota" jest czymś, co boli, co wymaga
>>>>>>>> ochrony, zabiegów. Ale są momenty, że myślenie że "ja" jest błędem
>>>>>>>> sprawiającym ból, wydaje mi się fałszem. Po czym znów dochodzę do
>>>>>>>> wniosku, że coś może w tym być, bo szukam ratunku i to myślenie skłania
>>>>>>>> mnie do refleksji i większej wolności. Pan powiedział o głupcach, którzy
>>>>>>>> powiedzieli, że to są słowa Buddy. Myślę, że to bardzo nieuczciwe, co
>>>>>>>> Pan robi. Parę razy pisałem, że jego najstarsze kazania zawierają takie
>>>>>>>> motywy. Proszę powiedzieć, dlaczego - jakie są podstawy by sądzić, że te
>>>>>>>> słowa nie są słowami Buddy. Dlaczego słowa z tych samych kazań (niektóre
>>>>>>>> z nich) przyjąłby Pan jako jego słowa, zaś słowa o braku "ja" Pan
>>>>>>>> przyjmuje za słowa nie pochodzące od niego.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Tylko proszę Pana, proszę mnie więcej nie ranić, proszę nie pisać znów
>>>>>>>> "nie interesuje mnie 1000 Twoich słów", proszę nie ranić ludzi. Proszę
>>>>>>>> mi nie narzucać sposobu, w jaki ja mam pisać i się wypowiadać.
>>>>>>>
>>>>>>
>>>>>
>>>>
>>>
>>> Boli mnie to co napisałeś...
>>> Dlaczego ranisz moje JA? ;D
>>> Ed
>>
>> Bo Pan rani moje
>
> Gdy umrę nie będzie już mojego JA przypisanego do ciała ja,
> bowiem ciało rozsypie się w proch, ale pozostaną MOJE teksty.
> Co wówczas będzie ranić Twoje JA:
> czy moje JA, które przeszło w niebyt
> czy Twoje wyobrażenie treści mojego tekstu, który JEST ? :-)
po Pan śmierci nie będę czytał tekstów
> . . .
> komentarz:
> Jak widzisz JA (osoba) i MOJE (myśli zapisane słowami)
> są rozłączne.
>
> PS. Jeśli to co napisałem także Cię rani i uważasz moje słowa
> za złośliwe, to zastanów się nad tym:
Niech Pan się zastanowi nad protekcjonalnością swoich wypowiedzi
"zastanów się nad tym". Przyjmuje Pan pozę nauczyciela (belfra).
> po co prawdę nazywasz złośliwością? Co z tego masz?
nazywam zgodnie z prawdą
> Edward Robak* z Nowej Huty
> ~>°<~
> miłośnik mądrości i nie tylko :)
>
>
|